Były premier Izraela Ehud Olmert nie przyznaje się do przyjmowania pieniędzy od swego znajomego z USA oraz inkasowania zwrotu kosztów podróży z dwóch instytucji jednocześnie. Jak poinformował rzecznik byłego premiera Amir Dan, Olmert i szef jego biura Szula Zaken zaprzeczyli w poniedziałek w sądzie w Jerozolimie wszystkim oskarżeniem o korupcję.
Zarzuty postawione Olmertowi dotyczą okresu, kiedy był on burmistrzem Jerozolimy i członkiem Rady Ministrów, zanim w 2006 roku stanął na czele rządu. Oskarżenie obejmuje cztery zarzuty dotyczące korupcji, oszustwa i nadużycia zaufania.
"W imieniu mojego klienta chcę skorzystać z tej okazji, aby kategorycznie zaprzeczyć wszystkim stawianym mu zarzutom" - powiedział w poniedziałek adwokat Olmerta Elie Zohar, cytowany przez izraelskie media.
Proces byłego premiera Izraela rozpoczął się we wrześniu w Jerozolimie. Podejrzenia o korupcję spowodowały jego rezygnację ze stanowiska szefa rządu. Olmert wycofał się też całkowicie z polityki.
Według opinii prawników Olmertowi grozi do pięciu lat więzienia, jeśli zostanie uznany za winnego wszystkich postawionych mu zarzutów. (PAP)
klm/ ap/
5357340 5355430 arch.