Wicepremier Izraela Dan Meridor uznał za błąd propozycję sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która oświadczyła w środę, że Stany Zjednoczone oferują swym sojusznikom na Bliskim Wschodzie "parasol ochronny" w przypadku, gdyby Iran wszedł w posiadanie broni atomowej.
"To błąd" - powiedział - ponieważ "w obecnej chwili nie powinniśmy zakładać, że Iran będzie miał broń nuklearną, lecz uniemożliwić to Iranowi"
Meridor, który kieruje tajnymi służbami Izraela, w wypowiedzi dla izraelskiej rozgłośni wojskowej wyraził opinię, że amerykańskie deklaracje (propozycja pani Clinton) mogą być interpretowane jako wyraz gotowości do zaakceptowania Iranu jako mocarstwa atomowego.
"Bez najmniejszego entuzjazmu wysłuchałem wypowiedzi Amerykanów, że będą bronić swych sojuszników, gdyby Iran wszedł w posiadanie bomby atomowej, co zabrzmiało, jakby zaakceptowali ten fakt" - oświadczył Meridor w dyskusji na antenie wojskowej rozgłośni radiowej.
Hillary Clinton w środowym wywiadzie dla radia tajlandzkiego ostrzegła Iran, że jeśli zrealizuje program pozyskania broni jądrowej, Stany Zjednoczone obejmą swym parasolem ochronnym kraje Zatoki Perskiej.
Amerykańska sekretarz stanu, która udała się do Tajlandii na spotkanie dziesięciu państw regionu z 17 krajami i instytucjami w ramach regionalnego programu ASEAN, powiedziała: "USA nadal trzymają otwarte drzwi do dialogu z Iranem".
Jednocześnie z ust Hillary Clinton padło zdanie, które zawierało ostrzeżenie: "Chcemy, by irańskie władze zadały sobie pytanie, jak sądzę uczciwe: czy jeśli USA rozciągną parasol ochronny nad regionem (...) Iran będzie w stanie, tak jak to planował po uzyskaniu broni jądrowej, zastraszać i dominować w regionie?". (PAP)
ik/ mc/
4453763 4452723
