Izraelski rząd zatwierdził w niedzielę kandydaturę generała Joawa Galanta na stanowisko dowódcy sił zbrojnych Izraela. Na początku przyszłego roku Galant przejmie obowiązki najwyższego rangą wojskowego od generała Gabiego Aszkenaziego.
Generał Galant, który cieszy się poparciem ministra obrony Ehuda Baraka, był dotychczas szefem Dowództwa Południowego Sił Zbrojnych Izraela. Na przełomie 2008 i 2009 roku dowodził izraelską ofensywą w Strefie Gazy pod kryptonimem "Płynny Ołów', w trakcie której zginęło 1387 Palestyńczyków.
Premier Benjamin Netanjahu podkreślił, informując o zatwierdzeniu kandydatury Galanta, że generał "jest dzielnym żołnierzem, nadzwyczajnym oficerem, a w boju mądrym i odpowiedzialnym dowódcą".
Galant otrzymał nominację - pisze agencja Associated Press - mimo niedawnego skandalu na temat przecieków dotyczących raportów służbowych, z których miałoby wynikać, że generał oczerniał swych rywali ubiegających się o stanowisko dowódcy sił zbrojnych Izraela.
Śledztwo oczyściło Galanta z tych zarzutów. Jednak rozgłos wokół tej sprawy, osłabił nieco tradycyjne zaufanie społeczeństwa do najbardziej szanowanej w Izraelu instytucji, jaką są siły zbrojne - pisze agencja AP. (PAP)
ik/ ap/
6998030 arch.
