Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

J.Kaczyński: Rada Gabinetowa to skuteczna metoda rozwiązywania pewnych problemów

0
Podziel się:

Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że
zwołanie Rady Gabinetowej przez prezydenta, może być skuteczną
metodą rozwiązania pewnych problemów pod warunkiem, że "rząd jest
gotów choćby przestrzegać konstytucji i dobrych obyczajów".

Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że zwołanie Rady Gabinetowej przez prezydenta, może być skuteczną metodą rozwiązania pewnych problemów pod warunkiem, że "rząd jest gotów choćby przestrzegać konstytucji i dobrych obyczajów".

Prezydent Lech Kaczyński powiedział w piątek w wywiadzie dla Polsat News, że nie wyklucza zwołania Rady Gabinetowej w sprawach gospodarczych.

Szef PiS zastrzegł w piątkowej rozmowie z dziennikarzami, że "Rada Gabinetowa to jest decyzja prezydenta i on w tej sprawie nie może się wypowiadać". "Nie mam żadnych uprawnień" - dodał.

Przypomniał, że było już jedno posiedzenie Rady Gabinetowej (w styczniu b.r. poświęcone problemom ochrony zdrowia). W jego ocenie pokazuje ono, że "rząd nie jest gotów przestrzegać konstytucji i dobrych obyczajów".

Styczniowe posiedzenie Rady Gabinetowej zakończyło się po niespełna godzinie i bez efektów. Prezydent Lech Kaczyński powiedział wówczas po posiedzeniu Rady, że nadal nie poznał konkretnych odpowiedzi na kilka pytań. Premier Donald Tusk ocenił wtedy zaś, że Rada Gabinetowa była nieprzygotowana i jest to "wpadka" prezydenta.

Jarosław Kaczyński uważa, że obecna sytuacja w kraju jest "bardzo specyficzna".

"Mamy bardzo specyficzną sytuację w kraju, w której wszelkiego rodzaju reguły, które dotąd w każdym normalnie funkcjonującym państwie są traktowane jako oczywiste i ktoś może się wewnętrznie krzywić, ale ich przestrzega, u nas nie są przestrzegane" - uważa prezes PiS.

Dodał, że "mamy u władzy formację bardzo specyficzną kulturowo". "Tak bym to mógł określić - inną nawet w porównaniu z SLD, niezachowującą nawet pozorów" - mówił J.Kaczyński.

Jak dodał, "charakterystyczne było" zwracanie się w trakcie ostatniej Rady Gabinetowej najpierw do premiera, a dopiero później do prezydenta. Chociaż - zaznaczył J. Kaczyński - prezydent jest pierwszą osobą w państwie i przewodniczy Radzie.

"Jest to sprawa drobna, ale pokazująca, że to są ludzie kulturowo niezdolni, ze zbyt niskiej półki, żeby pełnić funkcje państwowe" - mówił prezes PiS.

Pytany o to, czy spotka się z premierem Donaldem Tuskiem, aby porozmawiać o obecnej sytuacji gospodarczej powiedział, że to zależy od szefa rządu. Dodał, że zaproszenie w tej sprawie już zostało wysłane do premiera.

Na pytanie o termin spotkania szef PiS odpowiedział, że "się nie pali". "To nie jest tak, że się pali i ono może się odbyć za kilka, czy nawet za kilkanaście dni" - mówił.

"Przydałoby się, ale jest tutaj jeden warunek tzn. gotowość do rozmowy, a nie gotowość do przedkładania propozycji, które w naszym przekonaniu albo z kryzysem czy ewentualnym kryzysem nie mają w ogóle nic wspólnego, albo ten kryzys, gdyby wprowadzać w życie te zmiany, będzie się pogłębiał" - powiedział prezes PiS. (PAP)

joko/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)