Premier Japonii Naoto Kan przeprosił w piątkowym wystąpieniu telewizyjnym farmerów i biznesmenów za szkody wywołane przez promieniowanie z elektrowni atomowej Fukushima I, uszkodzonej przed dwoma tygodniami przez trzęsienie ziemi i tsunami.
Część państw wstrzymało import żywności z terenów w pobliżu elektrowni po znalezieniu w mleku i innych japońskich produktach czynników radioaktywnych.
Szef rządu Japonii podziękował też strażakom, wojsku i służbom ratowniczym za "narażanie się na ryzyko utraty życia" w desperackich wysiłkach schłodzenia przegrzanych reaktorów w Fukushimie. Trzech pracowników uszkodzonej elektrowni zostało napromieniowanych dawkami przekraczającymi normy, gdy doprowadzali zasilanie do reaktora nr 3 siłowni.
"Sytuacja (w elektrowni) jest bardzo nieprzewidywalna. Pracujemy nad tym, aby się nie pogorszyła; musimy być wyjątkowo czujni" - podkreślił Kan. Wyraził też "szacunek dla tych, którzy zjednoczyli swe siły, aby walczyć z najpoważniejszym kryzysem w kraju od czasów II wojny światowej".
Według prowizorycznego bilansu w trzęsieniu ziemi i tsunami z 11 marca, śmierć poniosło co najmniej 10066 osób, a 17442 zaginęły. Straty szacowane są wstępnie na ponad 200 mld euro, nie licząc strat przedsiębiorstw i konsekwencji wycieku nuklearnego.
Do zdewastowanej przez ogromne tsunami północno-wschodniej części Japonii wróciła w piątek zima. Na części obszaru pada śnieg i nastąpił znaczny spadek temperatury. (PAP)
jo/ ap/
8639887 8639400 8639843