Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Japonia: Wzrost radioaktywności w elektrowni Fukushina Daiichi

0
Podziel się:

W elektrowni atomowej Fukushima Daiichi (I) zanotowano w
poniedziałek nad ranerm ponowny wzrost poziomu radioaktywności - poinformowała firma Tokyo Electric
Power Co. (TEPCO), do której należy ta elektorwnia. Eksperci oceniają jednak, że ogólne zagrożenie
dla ludności jest stosunkowo niewielkie.

W elektrowni atomowej Fukushima Daiichi (I) zanotowano w poniedziałek nad ranerm ponowny wzrost poziomu radioaktywności - poinformowała firma Tokyo Electric Power Co. (TEPCO), do której należy ta elektorwnia. Eksperci oceniają jednak, że ogólne zagrożenie dla ludności jest stosunkowo niewielkie.

System chłodzenia tej elektrowni odległej o 240 km na północ od Tokio został uszkodzony przez katastrofalne trzęsienie ziemi z ub. piątku. Zmusiło to operatora siłowni do wypuszczenia radioaktywnej pary do atmosfery aby zmniejszyć ciśnienie w obudowie reaktorów.

Według rzeczniczki TEPCO, poziom ten wynosi obecnie 751,2 mikrosiwertów na godzinę i jest nieco większy niż dawka otrzymywana podczas prześwietlenia promieniami Rentgena w gabinecie lekarskim. Przekracza jednak dopuszczalny poziom.

Naoki Kumagai z Japońskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Nuklearnego i Przemysłowego powiedział, że poziom radioaktywności byłby znacznie wyższy gdyby rdzeniowi reaktora groziło stopienie.

Po piątkowym trzęsieniu ziemi o sile 9 st. w skali Richtera poważne problemy wystąpiły w sześciu reaktorach japońskich elektrowni atomowych. Jednak największe wystąpiły w dwóch reaktorach w elektrowni Fukushima Daiichi (I), gdzie w sobotę doszło do wybuchu.

Natomiast władze japońskie poinformowały w niedzielę Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA), że poziom radioaktywności w rejonie elektrowni atomowej Onagawa, w prefekturze Miyagi, powrócił do normalnego. Wcześniej MAEA informowała, że ogłoszono tam pierwszy, najniższy stopień zagrożenia. Alarm wszczęto po tym, gdy radioaktywność wokół elektrowni przekroczyła dopuszczalny poziom.

"Obecnie władze japońskie przypuszczają, że zwiększony poziom radioaktywności mógł mieć związek z emisją substancji radioaktywnych z elektrowni Fukushima Daiichi (I). Pomiary na miejscu nie wykazały emisji takich substancji z trzech reaktorów w Onagawa" - stwierdziła MAEA.

Według ocen większości ekspertów ds. energetyki nuklearnej, zagrożenie dla ludności ze strony japońskich reaktorów jest obecnie stosunkowo niewielkie. Kierunek wiatrów jest taki, że jakiekolwiek zanieczyszczenia zostaną zepchnięte nad Ocean Spokojny i nie zagrożą także innym krajom.

Ostrzegają oni jednak, że chociaż nie powinno dojść do katastrofalnego stopienia rdzenia reaktora(jak podczas katastrofy w Czarnobylu), to jednak jest jeszcze stanowczo zbyt wcześnie aby mówić o całkowitym opanowaniu sytuacji. Uszkodzone reaktory są obecnie chłodzone morską wodą, co dotychczas nie było praktykowane.

Japonia walczyła w niedzielę o utrzymanie pod kontrolą reaktorów atomowych w elektrowniach Fukushima I (Daiichi) i Fukushima II, uszkodzonych przez piątkowe trzęsienie ziemi, które wraz z towarzyszącym mu tsunami ściągnęło na kraj najpoważniejszy kryzys w jego powojennej historii. Władze nakazały ewakuację wszystkich mieszkańców z 20-kilometrowej strefy wokół elektrowni Fukushima I i 10-kilometrowej strefy wokół pobliskiej siłowni jądrowej Fukushima II. Łącznie tereny te musiało opuścić około 140 tys. ludzi.

Według oficjalnych danych, liczba ludzi, którzy zginęli lub zaginęli w następstwie piątkowego trzęsienia ziemi, przekracza 3 000. Nieoficjalnie wymienia się jednak liczbę 10 tys. ofiar, lub większą. (PAP)

jm/

8540077 8540178 8540092 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)