Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Jaworzno zmodernizuje drogę konkurencyjną dla autostrady A4

0
Podziel się:

#
Dochodzą informacje o skierowanej do UOKiK skardze prezydenta Jaworzna na spółkę SAM oraz
stanowisko firmy w tej sprawie
#

# Dochodzą informacje o skierowanej do UOKiK skardze prezydenta Jaworzna na spółkę SAM oraz stanowisko firmy w tej sprawie #

08.01. Katowice (PAP) - Kosztem ok. 36 mln zł samorząd Jaworzna wybuduje nowy odcinek wiodącej przez miasto drogi krajowej nr 79, prowadzącej do Krakowa. Dzięki temu łatwiej będzie przejechać przez Jaworzno i częściowo ominąć płatny odcinek autostrady A4 Kraków - Katowice. Zarządca autostrady nie sprzeciwia się tej inwestycji.

Kontrakt na budowę prawie 3-km nowego, dwujezdniowego odcinka drogi, który pozwoli ominąć zakorkowany obecnie wjazd do Jaworzna i szybko dotrzeć na południową obwodnicę miasta, będzie podpisany za tydzień. Wykonawcą będzie firma Eurovia S.A., która powinna zbudować drogę w ciągu roku.

"Miasto postąpi wbrew zapisom podpisanego przez rząd, tajnego aneksu do umowy koncesyjnej, który gwarantuje prywatnej spółce Stalexport, że w pasie 30 km od autostrady nie powstanie żadna droga, pozwalająca sprawnie i bezpiecznie ominąć pobór opłat na A4" - poinformowało w piątek biuro prasowe Urzędu Miasta w Jaworznie.

Przedstawiciele eksploatującej (na podstawie koncesji) autostradę spółki Stalexport Autostrada Małopolska (SAM) uspokajają jednak, że firma nie wnosi sprzeciwu wobec tej inwestycji, podobnie jak wcześniej nie kwestionowała modernizacji i remontów innych dróg w pobliżu autostrady.

"Zapisy w umowie koncesyjnej dotyczą jedynie realizacji dróg konkurencyjnych dla A4 o standardzie odpowiadającym standardowi autostrady. SAM nie blokuje i nigdy nie blokował inwestycji na drogach alternatywnych do autostrady A4" - podkreśliła rzeczniczka SAM, Alicja Rajtar.

Rzeczniczka zastrzegła, że w umowie, która jest poufna, nie ma mowy o zakazie budowy dróg pozwalających omijać pobór opłat, a zapisy uniemożliwiające realizację dróg o standardzie autostrady są powszechnie przyjętym zapisem w tego typu dokumentach.

Samorządowy z Jaworzna są jednak przekonani, że droga stanie się dobrą alternatywą dla autostrady - będzie miała taką samą nawierzchnię jak A4 (z tzw. betonu SMA, czyli mieszanki mineralno-asfaltowej) i taką samą nośność - 11,5 tony na oś. Droga pozwoli ominąć zakorkowane osiedle Jaworzna - Dąbrowę Narodową i dojechać do obwodnicy południowej. Stamtąd jest tylko kilka kilometrów niezatłoczoną drogą nr 79 do węzła autostradowego w Jaworznie-Byczynie.

Nowy odcinek to kolejny etap realizacji projektu "Miasto twarzą do autostrady". Wszystkie zbudowane wcześniej jaworznickie obwodnice zostały poprowadzone poza obszarami zabudowy, dlatego nie ma tam korków. Według przedstawicieli magistratu, jeżeli SAM szybko nie zmieni sposobu poboru opłat, to w godzinach szczytu przejazd przez Jaworzno stanie krótszy niż czekanie na wjazd na A4 przed bramkami poboru.

"W sytuacji średniego natężenia ruchu nie ma problemów na placu poboru opłat. Okres oczekiwania wydłuża się jedynie w momentach dużego natężenia, np. w piątki. Pracujemy nad taką zmianą zasad poboru, która usprawni wjazd i skróci czas oczekiwania" - skomentowała Alicja Rajtar z SAM.

Nowe rozwiązania powinny być wprowadzone w czwartym kwartale tego roku. Chodzi przede wszystkim o karty zbliżeniowe, które kierowcy będą mogli samodzielnie wprowadzać do czytników oraz specjalne nadajniki, dzięki którym osoby często korzystające z autostrady będą mogły wjechać na nią bez zatrzymywania się.

Władze Jaworzna od dawna zabiegają o regulacje, które uwzględnią interesy samorządów przy eksploatacji odcinka autostrady Kraków-Katowice. Prezydent miasta Paweł Silbert wysyła liczne pisma do Ministerstwa Infrastruktury w sprawie prac nad aneksem do umowy koncesyjnej na eksploatację drogi.

"Sprawa dotyczy zabezpieczenia interesów samorządów miast i gmin, na których leży autostrada. Prezydent codziennie artykułuje swoje racje i dostarcza ministrowi argumentów do negocjacji z koncesjonariuszem. I tak do skutku!" - głosi piątkowy komunikat Urzędu Miasta.

W piątek prezydent Jaworzna wysłał skargę na zarządcę autostrady do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jego zdaniem, SAM nie realizuje przepisów, stanowiących, że "autostrada płatna powinna być oświetlona, gdy obszar, przez który przebiega, jest oświetlony i występuje zagrożenie oślepiania uczestników ruchu lub w obrębie węzła, jeżeli jedna z krzyżujących się dróg jest oświetlona".

"Koncesjonariusz autostrady A4 w ogóle nie eksploatuje istniejącego oświetlenia, na znajdujących się w Jaworznie węzłach Jeleń i Byczyna, podczas gdy miasto korzysta z oświetlenia ulicznego na krzyżujących się z autostradą ulicach" - argumentują przedstawiciele magistratu, według których UOKiK powinien ukarać za to SAM.

"Niewykonywanie oświetlenia węzłów po zmierzchu i w warunkach ograniczonej widoczności jest niedopełnieniem zapisów rozporządzenia, co oznacza, że cena narzucona za przejazd autostradą płatną ma - moim zdaniem - charakter nieuczciwy" - ocenił prezydent Jaworzna.

"Instalacja oświetleniowa (...), którą widać na węzłach Jeleń i Byczyna, powstała na długo zanim autostrada została przekazana w zarządzanie firmie SAM w 1998 r., i już wtedy nie działała. Włączenie oświetlenia nie jest obecnie możliwe, ponieważ instalacja jest niekompletna, a niekompletna była także w chwili przejęcia pasa drogowego autostrady przez koncesjonariusza" - wyjaśniła rzeczniczka SAM.

Według spółki, w celu oświetlenia tych węzłów należałoby zbudować od podstaw zupełnie nową infrastrukturę, czego nie wpisano do obecnych, uzgodnionych ze stroną rządową, priorytetów inwestycyjnych na A4. Te priorytety to przede wszystkim inwestycje proekologiczne (budowa ekranów akustycznych i systemu odwodnienia autostrady) oraz modernizacja mostów. Łączne koszty to ok. 350 mln zł.

Samorząd Jaworzna zarzuca też SAM brak osłon przeciwolśnieniowych, które powinny być montowane, by uchronić kierowców przed oślepianiem światłami aut z przeciwka. Inny zarzut to niewyposażenie podpór i słupów oświetleniowych, które mogą być groźne dla kierowców, w przeguby lub podstawy ograniczające zagrożenie.

Przedstawiciele SAM zarzucają prezydentowi Jaworzna, że "w ramach prowadzonej przez siebie kampanii na rzecz reelekcji w tegorocznych wyborach samorządowych wprowadza mieszkańców regionu w błąd, przedstawiając nieprawdziwe fakty".(PAP)

mab/ pad/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)