Podejmowane są próby negocjacji z uzbrojonym strażnikiem więziennym, który zabarykadował się we wtorek w wieży strażniczej aresztu w Jeleniej Górze - poinformowała PAP rzeczniczka Służby Więziennej, Luiza Sałapa.
Według niej, funkcjonariusz miał dotychczas przywiązaną do ręki swą służbową broń; teraz ją odłożył.
Strażnik - sierżant z 10-letnim stażem - przed południem oddał pięć strzałów z kałasznikowa w ziemię. Następnie zabarykadował się w wieży strażniczej, gdzie pełnił służbę i zerwał łączność. Siedzi na krześle umieszczonym na klapie wejściowej do obiektu. Nie wiadomo co kieruje desperatem; niedawno wrócił on ze zwolnienia lekarskiego. Na miejsce ma być sprowadzona jego żona, gdyż wcześniej odmówił kontaktu z negocjatorem. Na miejscu są policyjni antyterroryści. (PAP)
sta/ umw/ plo/