Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Jemen: Demonstranci nie przystąpią do rozmów z władzami

0
Podziel się:

Jemeńscy demonstranci odmówili przystąpienia do rozmów z władzami w Sanie o
ustąpieniu prezydenta kraju Alego Abd Allaha Salaha - poinformowała w poniedziałek agencja AFP
powołując się na przedstawiciela manifestantów.

Jemeńscy demonstranci odmówili przystąpienia do rozmów z władzami w Sanie o ustąpieniu prezydenta kraju Alego Abd Allaha Salaha - poinformowała w poniedziałek agencja AFP powołując się na przedstawiciela manifestantów.

"Nie jesteśmy zaangażowani w żadne porozumienie negocjowane pomiędzy władzami a opozycją, które nie spełnia naszego głównego żądania: obalenia reżimu ze wszystkimi jego symbolami" - oświadczył Adel al-Rabii, przywódca demonstrantów protestujących w Sanie od 21 lutego. Zaznaczył, że mówi w imieniu wszystkich młodych manifestantów, również w innych miastach kraju.

Państwa Rady Współpracy Zatoki Perskiej, które w niedzielę wznowiły mediacje w sprawie kryzysu w Jemenie, zażądały by Salah ustąpił z urzędu i oddał władzę wiceprezydentowi generałowi Abd Rabiemu Mansurowi Hadiemu.

Podczas spotkania w Rijadzie ministrowie spraw zagranicznych państw Zatoki Perskiej zaapelowali też by rząd Salaha i opozycja spotkali się w stolicy Arabii Saudyjskiej, gdzie miałoby dojść do ustalenia warunków pokojowego przekazania władzy.

Plan Rady przewiduje utworzenie rządu jedności narodowej kierowanego przez opozycję, który byłby odpowiedzialny za opracowanie nowej konstytucji i organizację wyborów.

Opozycja parlamentarna z zadowoleniem przyjęła propozycję Rady. Jej przedstawiciel Mohamed Qahtane zaznaczył jednak, że propozycję muszą jeszcze wspólnie przeanalizować główne ugrupowania opozycyjne w parlamencie w tym Jemeńska Kongregacja na rzecz Reformy (Al-Islah) i Jemeńska Partia Socjalistyczna.

W protestach trwających w Jemenie od końca stycznia zginęło dotychczas ponad 100 osób. (PAP)

keb/ ap/

8756900

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)