To jeden z ostatnich dużych procesów o zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej. Monachijski sąd zaplanował 35 dni procesowych do maja 2010 roku. Ciężko chory Demjaniuk może brać udział w rozprawach nie dłużej niż przez dwie 90-minutowe sesje dziennie.
Proces rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem. Oskarżony został przywieziony na salę sądową na wózku inwalidzkim. Stale obecni są w pobliżu lekarze.
*Główny dowód *przeciwko pochodzącemu z Ukrainy Demjaniukowi to potwierdzenie służby w SS z numerem 1393. Według odręcznej notatki na dokumencie w marcu 1943 roku został odkomenderowany do Sobiboru. Adwokaci oskarżonego podważają autentyczność tego dokumentu.
Procesowi towarzyszy duże zainteresowanie opinii publicznej i mediów z całego świata; w monachijskim sądzie akredytowało się ponad 200 dziennikarzy, którzy chcą obserwować rozprawę. W sądzie obecnych jest około 20 oskarżycieli posiłkowych, w większości Żydów, którzy stracili krewnych w Sobiborze.
Demjaniuk był na początku II wojny światowej żołnierzem Armii Czerwonej. W 1942 r. trafił do niemieckiej niewoli i - według prokuratury - został wysłany do obozu szkoleniowego formacji SS w Trawnikach, z którego wywodzili się strażnicy stanowiący późniejszą obsługę obozów koncentracyjnych i obozów zagłady.
Po wojnie został zarejestrowany w Niemczech jako tzw. przesiedleniec. W 1952 roku wraz z rodziną wyjechał do USA. Osiedlił się na przedmieściach Cleveland w stanie Ohio i dostał pracę w fabryce samochodów Forda.
Zarzuty o udział Demjaniuka w zagładzie Żydów pojawiły się w drugiej połowie lat 70. Miał on być osławionym _ Iwanem Groźnym _, który obsługiwał komory gazowe w Treblince. W 1981 roku pozbawiono go obywatelstwa USA, a w 1986 został wydany Izraelowi, gdzie dwa lata później skazano go na śmierć.
Jednak Sąd Najwyższy Izraela uchylił ten wyrok ze względu na brak wystarczających dowodów, jakoby to Demjaniuk był _ Iwanem Groźnym _. Po siedmiu latach spędzonych w izraelskim więzieniu powrócił do USA. W 2002 roku ponownie stracił obywatelstwo, po tym jak amerykański sąd uznał dowody, iż był on strażnikiem w hitlerowskich obozach zagłady.
Dopiero w marcu 2009 r. monachijski sąd zdecydował się wydać nakaz aresztowania Demjaniuka. 12 maja, po przegraniu apelacji przed Sądem Najwyższym USA, został on przetransportowany samolotem do Monachium.