Klub Ruchu Palikota w Kaliszu chce odwołania odpowiedzialnego za edukację i kulturę wiceprezydenta miasta Dariusza Grodzińskiego (PO). We wtorek działacze Ruchu złożyli w tej sprawie wniosek do prezydenta miasta.
Zawarto w nim 12 zarzutów. Najważniejsze dotyczą przekształceń publicznych przedszkoli w niepubliczne oraz likwidacji Miejskiego Ośrodka Kultury (MOK).
Autorzy wniosku zarzucili Grodzińskiemu m.in. "brak woli uzgodnienia z przedstawicielami prywatyzowanych przedszkoli wizji przyszłości zarówno przedszkolaków jak i pracowników niepedagogicznych" oraz "publiczne manifestowanie niechęci do społeczności kulturalnej i rozpowszechnianie nieprawdziwych i krzywdzących opinii o MOK".
Zgodnie z podjętymi na początku lutego przez Radę Miejską 16 intencyjnymi uchwałami w sprawie likwidacji 16 publicznych przedszkoli w mieście, rozpoczęło się już formalne przekształcanie placówek. Nie przyniosły efektu liczne protesty rodziców dzieci i innych środowisk.
Według Grodzińskiego, planowana prywatyzacja nie spowoduje obniżki wynagrodzeń nauczycieli i nie zmniejszy poziomu edukacji przedszkolnej. Przeciwnego zdania są rodzice i nauczyciele.
Prezydent Kalisza Janusz Pęcherz twierdzi, że samorządy wobec braku subwencji oświatowej w odpowiedniej wysokości i braku własnych środków dążą do wypełnienia luki powstającej w ich budżetach. "To jest efekt działania restrykcyjnej ustawy o finansach publicznych, która nie pozwala na zwiększanie wydatków ponad poziom dochodów" - powiedział.
Klub Ruchu Palikota ocenia w swoim wniosku działalność Grodzińskiego "w kategorii niekompetencji i nadużywania władzy". Zarzuca mu też "ustawianie swoich ludzi na ważnych stanowiskach w mieście" oraz zignorowanie pisma ministra kultury i dziedzictwa narodowego, który sugerował rozwiązanie problemu MOK bez jego likwidacji.
Grodziński powiedział we wtorek PAP, że podtrzymuje swoje stanowisko w sprawie konieczności przekształceń przedszkoli. Według niego, wniosek o jego odwołanie jest "elementem walki politycznej przeciwnika politycznego". "Mniej się przejmuję oceną we wniosku, bo dla mnie ważniejsza jest ocena wyborców" - powiedział.
Według Iwony Cieślak z biura prasowego magistratu, prezydent nie zajął jeszcze stanowiska w sprawie wniosku Klubu Ruchu Palikota. (PAP)
zak/ mok/ jra/