Policja w Kaliszu (Wielkopolskie) poszukuje sprawców kolejnej dewastacji płyt nagrobnych (macew) na miejscowym zabytkowym cmentarzu żydowskim.
Od 27 marca nieznani sprawcy uszkodzili pięć czołowych płyt nagrobnych, a dwie z nich całkowicie zniszczyli - poinformowała w piątek PAP Monika Rataj z kaliskiej policji. Zawiadomienie o zniszczeniach policja otrzymała od opiekunki tego cmentarza - Haliny Marcinkowskiej.
Żydowska nekropolia w Kaliszu jest jedną z największych i najlepiej zachowanych w kraju. Dochodziło tam już do aktów wandalizmu - m.in. połamano tablicę w języku polskim, upamiętniającą miejsce pochówku kaliskich Żydów, których szczątki przeniesiono ze zniszczonego przez Niemców w czasie wojny innego, XIII-wiecznego cmentarza. Przewrócono później jeszcze dwie tablice, będące elementami budowanego pomnika pamięci.
Zniszczone macewy przetrwały II wojnę światową i lata powojenne, kiedy planowano likwidację cmentarza - ubolewa Marcinkowska.
Historycy szacują, że przed wojną w Kaliszu mieszkało około 20-30 tysięcy Żydów. Większość z nich nie przeżyła okupacji, dziś mieszka w tym mieście niewielu ich potomków.
W 1264 r. Bolesław Pobożny nadał Żydom w Kaliszu, po raz pierwszy w Polsce, tzw. statut kaliski. Ustanowił nim autonomię gmin żydowskich oraz zapewnił m.in. ochronę osobistą mienia i pełnię swobód religijnych.(PAP)
zak/ wkr/ jra/