Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kalisz: Przesłuchania Słowaków podejrzanych w aferze Wagonu

0
Podziel się:

Słowacy Villiam J. i Vladimir K., podejrzani o
spowodowanie znacznych szkód w majątku Fabryki Wagon SA w Ostrowie
Wielkopolskim, zostali przesłuchani w czwartek w Prokuraturze
Okręgowej w Kaliszu. W tej samej sprawie, przesłuchano w środę
Szwajcara Karla V.

Słowacy Villiam J. i Vladimir K., podejrzani o spowodowanie znacznych szkód w majątku Fabryki Wagon SA w Ostrowie Wielkopolskim, zostali przesłuchani w czwartek w Prokuraturze Okręgowej w Kaliszu. W tej samej sprawie, przesłuchano w środę Szwajcara Karla V.

Śledztwo w tej sprawie trwa od 2003 r. i nie mogło się zakończyć m.in. z powodu nie stawiania się na przesłuchania świadków z zagranicy. "Postanowieniem prokuratury, zawieszone do tej pory postępowanie, zostało podjęte w środę" - poinformował PAP prowadzący śledztwo, Milan Danielewicz.

"Śledztwo posunęło się do przodu. W środę postawiono zarzuty Szwajcarowi, a w czwartek - Słowakowi Villiamowi J. Uzupełniono też zarzuty wobec Vladimira K. Dwaj pierwsi zostali przesłuchani w tym śledztwie po raz pierwszy" - podkreślił prokurator. Na początku września będą przesłuchani Słowacy Emil S. i Ivan K.

Według Danielewicza, po zakończeniu przesłuchań, zostanie powołany do sprawy biegły z dziedziny "analiz funkcjonowania przedsiębiorstw".

Słowak Villiam J. i Szwajcar Karl. V. przyjechali na przesłuchania z listami żelaznymi, które na ich wniosek wydał w czerwcu Sąd Okręgowy w Kaliszu. Obaj musieli wpłacić kaucje - Słowak 10 tys. zł., a Szwajcar - 70 tys. zł.

Słowacy i Szwajcar byli członkami ścisłego kierownictwa spółki Wagon. Prokuratura podejrzewa ich o spowodowanie co najmniej 11 mln zł strat w majątku ostrowskiej firmy, której akcje kupili w 2002 r. Byli właścicielami tej spółki i zasiadali w jej zarządzie.

Prokuraturze udało się wprawdzie zatrzymać Słowaków w lutym 2003 r., ale sąd postanowił wypuścić ich wtedy na wolność za wynoszącą 4,4 mln zł kaucją. Oddano im wtedy także paszporty.

Według rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Kaliszu Janusza Walczaka, wydanie listów żelaznych stworzyło możliwość przesłuchania podejrzanych i tym samym zakończenia śledztwa. Jego prowadzenie może też ułatwić dokumentacja bankowa uzyskana w Szwajcarii i Słowacji, w ramach międzynarodowej pomocy prawnej.

List żelazny daje gwarancje, iż podejrzany po przyjeździe do Polski nie zostanie aresztowany, do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. Dokument ten nakłada jednak obowiązek m.in. stawiennictwa na wezwania sądu i prokuratury. Może być odwołany w przypadku nieprzestrzegania tych obowiązków, a wpłacone wcześniej poręczenie majątkowe ulega wtedy przepadkowi.

W maju ubiegłego roku Wagon kupiła jedna ze spółek w Rudzie Śląskiej.(PAP)

zak/ tot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)