Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kalisz: Rozpoczął się proces b. żołnierza Legii Cudzoziemskiej

0
Podziel się:

Były żołnierz Legii Cudzoziemskiej Zbigniew M. stanął w poniedziałek przed
Sądem Okręgowym w Kaliszu. Jest oskarżony o zabicie prawie 20 lat temu w Niemczech młodego lekarza
z Kalisza. M. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.

Były żołnierz Legii Cudzoziemskiej Zbigniew M. stanął w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Kaliszu. Jest oskarżony o zabicie prawie 20 lat temu w Niemczech młodego lekarza z Kalisza. M. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.

42-letni oskarżony, jego brat Jerzy i lekarz pracowali w Niemczech. W maju 1990 r. bracia napadli na lekarza, pobili go do utraty przytomności i zabrali mu zarobione pieniądze. Zbigniew M. podejrzany jest o zadanie swojej ofierze ciosów nożem, które doprowadziły do śmierci. Później obaj mężczyźni wrzucili zwłoki ofiary do wody. Cała trójka pochodziła z Kalisza.

Zbigniew M. ukrywał się przez 18 lat za granicą. Według zastępcy prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp. Janusza Walczaka, nie udało się go zatrzymać bezpośrednio po zdarzeniu i po pewnym czasie śledztwo zostało zawieszone. Jednocześnie wydano postanowienie o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego oraz zarządzono jego poszukiwania listem gończym. W ubiegłym roku M. sam zgłosił się do prokuratury w Ostrowie.

"Zbigniew M., działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, używając (...) drewnianego kołka, dokonał rozboju na lekarzu. Bijąc pokrzywdzonego po głowie, doprowadzili go do utraty przytomności, po czym zabrali w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie co najmniej 3,5 tys. marek niemieckich i 750 dolarów. Działając w zamiarze pozbawienia życia (...) dokonał zabójstwa w ten sposób, że zadał pokrzywdzonemu ciosy nożem w klatkę piersiową i szyję" - mówiła przed sądem prokurator Cecylia Majchrzak.

Po odmowie składania wyjaśnień sędzia Marek Bajger odczytał wyjaśnienia złożone przez M. w trakcie śledztwa. Oskarżony zeznał wówczas, że jego brat mieszka obecnie w Marsylii, a o śmierci lekarza dowiedział się po czterech miesiącach na Korsyce od żony Jerzego. "Dowiedziałem się wtedy, że brat przebywa w więzieniu i jest oskarżony o morderstwo" - zeznawał w śledztwie oskarżony.

Mówił, że jego brat został zmuszony przez policję do przyznania się do winy i był szantażowany przez niemieckich policjantów, że jego żona zostanie aresztowana, a dzieci oddane do domu dziecka. Według M., brat powiedział mu, że aby jakoś wyjść z tej sytuacji, obarczył go winą.

Dopiero w 2008 r. ustalono, że Zbigniew M. przebywa na terenie Francji i posługuje się zmienionym nazwiskiem. W kwietniu 2009 r. sąd francuski wydał zgodę na jego ekstradycję.

Okazało się, że Zbigniew M. pod zmienionym nazwiskiem wstąpił do Legii Cudzoziemskiej, a kilka lat temu odszedł z niej na emeryturę i osiadł we Francji. Tam założył rodzinę i uzyskał obywatelstwo tego kraju. Brat Zbigniewa M. został zatrzymany w Niemczech wkrótce po zabójstwie. Został oskarżony za udział w rozboju na lekarzu i w 1993 r. sąd w tym kraju wymierzył mu karę sześciu lat więzienia.

Kolejna rozprawa odbędzie się we wtorek. Oskarżonemu grozi kara dożywotniego więzienia.(PAP)

zak/ itm/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)