Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kalisz: SLD będzie w dalszym ciągu walczyć o związki partnerskie

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź szefa SLD Leszka Millera
#

# dochodzi wypowiedź szefa SLD Leszka Millera #

25.01. Warszawa (PAP) - Odrzucenie projektów ws. związków partnerskich dowodzi, że w obecnym Sejmie postępowe projekty nie mają szans, jest to też czarny dzień premiera Donalda Tuska - uważa szef SLD Leszek Miller. Wiceszef klubu SLD Ryszard Kalisz zapowiada, że Sojusz będzie nadal walczyć o związki partnerskie.

Sejm odrzucił w piątek projekt ustawy o związkach partnerskich zgłoszony przez PO oraz dwa projekty złożone wspólnie przez SLD i RP. Za odrzuceniem projektu własnego klubu opowiedziało się 46 posłów PO. Część posłów PO głosowała również za odrzuceniem projektów SLD i RP.

Miller powiedział dziennikarzom po głosowaniu, że szanuje premiera Donalda Tuska, który wystąpił w piątek w Sejmie, powiedział ważne słowa i zachęcał swoje koleżanki i kolegów z PO, by poparli skierowanie wszystkich projektów do prac w komisjach. "I przegrał" - dodał szef SLD.

Według niego, to "ważny fakt polityczny, jeśli chodzi o rząd i PO". "Niestety, również dowód na to, że przy tym składzie Sejmu żadne postępowe projekty ustaw nie mają szans. Mamy dzisiaj do czynienia z prawicowym puczem" - uważa Miller.

Jego zdaniem nie należy jednak rezygnować z podejmowania kwestii światopoglądowych, bo debaty w tych sprawach mają też "walor edukacyjny". "Ale należy przyjąć, że w tym składzie Sejmu różne postępowe projekty dotyczące wolności światopoglądowych czy kwestii obyczajowych nie mają szans na uchwalenie" - powiedział szef SLD.

Pytany, czy premier powinien w jakiś sposób dyscyplinować posłów PO, Miller powiedział, że Tusk "już kilkakrotnie apelował do wyobraźni swoich koleżanek i kolegów przy różnych okazjach", ale nie przyniosło to widocznych rezultatów. "A dzisiaj premier Tusk przeżywa swój czarny dzień" - dodał.

Miller zaznaczył, że niepokoi go, iż "partie polityczne zwłaszcza te duże mają to do siebie, iż mieszczą bogate spektrum poglądów". "Dlatego, że ludzie zrzeszają się w partiach politycznych z uwagi na swoje poglądy. One powinny być w miarę bliskie, ale PO jest przykładem partii politycznych, gdzie wszyscy mogą się zmieścić swobodnie i gdzie w sytuacjach wyzwań dotyczących kulturowych czy światopoglądowych problemów, każdy głosuje od Sasa do lasa" - wyjaśnił szef SLD.

Z kolei Kalisz odnosząc się do odrzucenia projektów ws związków partnerskich powiedział dziennikarzom, że "zawsze tam, gdzie chodzi o godność człowieka, o poszanowanie przez organy władzy publicznej godności każdego człowieka, będziemy drążyć ciągle tę skałę, aż wygramy".

Dodał, że wyniki głosowania przyjął z ubolewaniem i przykrością. Dodał, że podczas czwartkowej debaty starał się racjonalnie przekonywać, niestety posłowie PiS zupełnie go nie zrozumieli. "Powtórzę to jeszcze raz dzisiaj: ślub kościelny, udzielany przez księdza, to obowiązek takiego ślubu wprowadził dopiero Sobór Trydencki - w XVI wieku, bo tego też nie wiedzieli, kiedy był Sobór Trydencki" - podkreślił Kalisz.

"Namawiam tych wszystkich konserwatystów: weźcie dokumenty Soboru Trydenckiego - jeżeli wtedy ludzie żyli w ślubach bez księdza, to według was żyli na kocią łapę, przez 15 wieków chrześcijaństwa? Oni żyli właśnie w związkach partnerskich" - przekonywał wiceszef klubu Sojuszu.

Odnosząc się do braku jedności w klubie PO w sprawie związków, Kalisz ocenił, że jest to "kolejna odsłona procesu dezintegracji" tej partii. Polityk Sojuszu jest zdania, że jesienią tego roku nastąpią w Platformie pewne ruchy. "Oczywiście jest to proces, to nie od razu następuje, to jest kropla, kropla, kropla, ale znając szybkość procesów politycznych, moment chwili będzie jeszcze w tym roku" - zaznaczył wiceszef Sojuszu.

"Czy PO jest jeszcze partią, to ja już w tej chwili mam wątpliwości. Jest blokiem popierania rządu: tam, gdzie trzeba utrzymać rząd - przykładowo obronić ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza - Platforma głosuje jak blok, nie jak partia, jak blok ludzi broniących swojej władzy. A tam, gdzie mamy projekty światopoglądowe, jest podział. Tak nie może być" - uważa Kalisz. (PAP)

mkr/ mok/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)