W Kaliszu powstanie teledysk promujący najnowszą płytę Mietka Szcześniaka, nagrywaną w Polsce i w Los Angeles. To prezent wokalisty dla rodzinnego miasta z okazji 1850-lecia Kalisza.
Z inicjatywą wystąpił sam Szcześniak podczas spotkania z prezydentem Kalisza, Januszem Pęcherzem.
Najnowsza płyta ma być spełnieniem marzeń artysty o pracy z najlepszymi amerykańskimi muzykami. "Kaliszanin nawiązał współpracę z autorką wielu przebojów i producentką Wendy Waldman. Wynik tej współpracy to 20 utworów nagrywanych przez muzyków polskich i amerykańskich" - mówi Iwona Cieślak z miejscowego magistratu.
"Te piosenki są moim hołdem dla muzyki amerykańskiej. Słuchacze znajdą na płycie różne brzmienia, różne stylistyki: trochę rock and rolla, rhythm'n'bluesa, soulu, gospel i amerykańskiego folk spod znaku Boba Dylana i Joni Mitchell. W nagraniach uczestniczył murzyński chór Life Choir, którym dyryguje H. B. Barnum - wybitny artysta, który był kierownikiem muzycznym Arethy Franklin" - poinformował artysta.
Jego najnowsze artystyczne przedsięwzięcie - jak podkreślił - jest spełnieniem marzeń z dzieciństwa. "Jako nastolatek, tu w Kaliszu, spacerowałem z walkmanem i słuchałem czarnych muzyków. Marzyłem, by z nimi zaśpiewać. Teraz, po wielu latach, to marzenie spełnia się z nawiązką" - powiedział.
Szcześniak podkreśla, że jego muzyczne pasje rodziły się w Kaliszu, z którym jest bardzo związany. "Chce pokazać miasto w teledysku do piosenki +Rzeczy zmieniają się+. Jest to jedyny utwór śpiewany w języku polskim na anglojęzycznym krążku. Wideoklip zostanie wyreżyserowany przez Patrycję Woy-Wojciechowską. Zdjęcia będą kręcone wiosną, najpóźniej w drugiej połowie kwietnia" - mówi Cieślak.
Jak podkreśla, teledysk będzie promował płytę w mediach, trasę koncertową zaplanowano w Polsce, Europie i USA.(PAP)
zak/ ls/ jra/
