Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kambodża przygotowuje się do pogrzebu ojca narodu, króla Sihanouka

0
Podziel się:

W stolicy Kambodży Phnom Penh w środę trwają ostatnie
przygotowania do uroczystości pogrzebowych króla Norodoma Sihanouka, zmarłego w październiku 2012
r. Według władz weźmie w nich udział 1,5 mln ludzi, w tym co najmniej 30 byłych korespondentów
wojennych.

W stolicy Kambodży Phnom Penh w środę trwają ostatnie przygotowania do uroczystości pogrzebowych króla Norodoma Sihanouka, zmarłego w październiku 2012 r. Według władz weźmie w nich udział 1,5 mln ludzi, w tym co najmniej 30 byłych korespondentów wojennych.

Czterodniowe uroczystości rozpoczną się w piątek o świcie od procesji, podczas której ciało monarchy zostanie przetransportowane złotym rydwanem z pałacu królewskiego do pobliskiego parku, gdzie zostanie spalone. Stanie się to jednak dopiero w poniedziałek. Stos podpalą wdowa po monarsze, królowa Monique, oraz jego syn Norodom Sihamoni, na rzecz którego Sihanouk abdykował w 2004 r.

Na uroczystości zjadą się do Kambodży regionalni przywódcy, a także premier Francji Jean-Marc Ayrault, który będzie reprezentował dawną potęgę kolonialną.

Według ministra informacji Khieu Kanharitha w pogrzebie weźmie udział co najmniej 30 dawnych korespondentów wojennych, którzy relacjonowali wojnę domową z lat 1970-1975 m.in. dla "New York Timesa", "Washington Post", agencji AP, AFP czy Kyodo.

Podczas ich wizyty odsłonięty zostanie pomnik poświęcony 37 zagranicznym i kambodżańskim dziennikarzom oraz korespondentom, którzy zginęli lub zaginęli podczas tego konfliktu. Pomnik stanął przed pięciogwiazdkowym hotelem Le Royal, który w latach 70. był miejscem spotkań zagranicznych korespondentów.

"Po raz pierwszy w historii Kambodża organizuje taki pogrzeb dla króla. Naród robi to, by okazać Sihanoukowi szacunek, którego doświadczył również z jego strony" - powiedział książę Sisowath Thomico, wieloletni doradca monarchy.

Zgodnie z wolą zmarłego jego prochy zostaną złożone w stupie, na terenie pałacu królewskiego.

"Był dobrym królem, nie ma sobie równych" - powiedziała 61-letnia Khut Simon, która uczestniczyła we wtorek w uroczystościach religijnych w stolicy.

Sihanouk zmarł 15 października w wieku 89 lat w Pekinie, dokąd w ostatnim czasie regularnie podróżował. Cierpiał na liczne schorzenia, w tym na raka, cukrzycę i nadciśnienie. Powodem śmierci był atak serca.

Panował w latach 1941-1955 i 1993-2004. Pod jego rządami Kambodża uzyskała niepodległość od Francji w roku 1953. Ponadto był głową państwa w latach 1960-1970, 1975-1976 i 1991-1993. Był też jednym z twórców Ruchu Państw Niezaangażowanych.

Były władca cieszył się w swym kraju dużym prestiżem i popularnością. Mimo zarzutów o autokratyzm, konfliktowy charakter i często kontrowersyjne decyzje polityczne, uważany był przez większość mieszkańców Kambodży za "ojca narodu", który przewodził krajowi w trudnych latach wewnętrznych konfliktów, krwawej dyktatury Czerwonych Khmerów i interwencji sąsiedniego Wietnamu.

Sześciokrotnie żonaty Sihanouk - po raz ostatni z mającą włoskie, francuskie i kambodżańskie korzenie Monique - miał 14 dzieci, z których pięcioro zostało zabitych przez reżim Pol Pota.(PAP)

jhp/ ro/

13102599 13102869

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)