Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kamiński: doniesienia "Dziennika" wymagają wyjaśnienia

0
Podziel się:

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta
Michał Kamiński uważa, że doniesienia mediów o sporządzanych przez
Kancelarię Premiera dokumentach "szkalujących" prezydenta Lecha
Kaczyńskiego wymagają dogłębnego wyjaśnienia.

*Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński uważa, że doniesienia mediów o sporządzanych przez Kancelarię Premiera dokumentach "szkalujących" prezydenta Lecha Kaczyńskiego wymagają dogłębnego wyjaśnienia. *

On sam, jak powiedział w środę PAP, wolałby, aby okazały się nieprawdziwe.

Środowy "Dziennik" napisał, że departament komunikacji społecznej Kancelarii Premiera wysyła raz, dwa razy dziennie do polityków PO "przekazy dnia" czyli instrukcje, jakimi słowami rozmawiać z mediami.

"Wynika z nich, że w wystąpieniach w radiu i w telewizji politycy Platformy mają zajmować się głównie krytykowaniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wychwalaniem Donalda Tuska. Gotowe tezy i propozycje wypowiedzi suflują im specjaliści od marketingu" - czytamy w gazecie.

Według "Dz", jeszcze niedawno szef klubu PO Zbigniew Chlebowski kpił z posłów PiS, że w rozmowach z mediami korzystają ze ściągawek i mówił, że w PO nie ma jednolitych wytycznych w tej sprawie. Teraz Chlebowski przyznaje, że na jego prośbę "przekazy" są wysyłane z rządu do klubu Platformy, aby mogli z nich korzystać posłowie.

Szef kancelarii premiera Tomasz Arabski przyznaje, że "przekazy dnia" są wysyłane i do członków rządu, i na życzenie do klubu PO. Twierdzi jednak, że nie są to instrukcje. "To wynik monitoringu mediów. Są to wybrane wypowiedzi i komentarze członków koalicji na najważniejsze tematy" - wyjaśnia.

Kamiński podkreślił, że przygotowywanie przez komórkę rządową dokumentów mających szkodzić prezydentowi jest "niedopuszczalne z punktu widzenia konstytucji i prawa".

Według niego, gdyby takim czarnym PR-em zajmowała się jakaś komórka wewnątrz PO, to mielibyśmy do czynienia tylko ze skandalem moralnym. Natomiast, jak dodał, jeśli zajmuje się tym rząd - mamy do czynienia z naruszeniem prawa.

Kamiński nie umiał powiedzieć, czy została złamana ustawa o partiach politycznych, ale w jego ocenie, to co robi w tym zakresie KPRM, to "robota czysto partyjna, nie rządowa".

Jak podkreślił, jest wysoce niepokojące, że kiedy Donald Tusk publicznie mówi o dobrej woli we współpracy z prezydentem, jego Kancelaria pracuje nad czarnym PR-em wobec głowy państwa.

Zdaniem Kamińskiego, doniesienia "Dz" świadczą, że Tusk już prowadzi kampanię wyborczą i zajmuje się "opluwaniem rywala", w dodatku za pieniądze podatników. (PAP)

ann/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)