Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kanada: Klimatyzacja jednym z głównych tematów w czasie upałów

0
Podziel się:

W mijającym tygodniu przez wschodnią część Kanady przetoczyła się fala
upałów - w Toronto, odczuwalna temperatura wynosiła nawet 44-45 stopni. Pogoda i działająca lub
nie klimatyzacja są dyżurnymi tematami rozmów Kanadyjczyków.

W mijającym tygodniu przez wschodnią część Kanady przetoczyła się fala upałów - w Toronto, odczuwalna temperatura wynosiła nawet 44-45 stopni. Pogoda i działająca lub nie klimatyzacja są dyżurnymi tematami rozmów Kanadyjczyków.

Przy takich temperaturach jak w minionych dniach w prowincjach Ontario i Quebec trudno było nie rozmawiać o upałach i klimatyzacji. Tym bardziej, że obecna fala upałów jest, jak zapowiadają meteorolodzy, tylko pierwszą podczas tegorocznego lata.

Kanadę często uważa się za kraj zimy i śniegu, ale Toronto leży na szerokości geograficznej zbliżonej do Neapolu. W połączeniu z sąsiednimi wielkimi jeziorami i wysoką wilgotnością powietrza, przy słupku rtęci sięgającym 36 stopni odczuwalna temperatura jest o prawie 10 stopni wyższa. Oblicza się zresztą od lat Humidex - specjalny indeks pokazujący, jaka jest odczuwalna temperatura zależnie od wilgotności powietrza. Humidex w ostatnich dniach przekraczał w Toronto 40, a więc granicę, przy której upał z wilgocią znacznie utrudniają życie.

Klimatyzatory są więc nie tyle luksusem, co często koniecznością. Dlatego takie sytuacje, jak poniedziałkowa awaria stacji transformatorowej, która pozbawiła w Toronto prądu 250 tys. osób, są istotnym problemem.

Wysokie temperatury stały się też pretekstem do wielu dyskusji w mediach o uruchamianiu klimatyzatorów, z powodu których zużycie prądu gwałtownie rośnie w ciągu dnia. Bywa ono znaczne: jak przypomniał dziennik "Metro", w Toronto w minioną środę szczyt planowanego na ten dzień zużycia 24,6 tys. megawatów przypadł już o 13, cztery godziny wcześniej niż zakładano.

Na północnoamerykańskim kontynencie "air conditioning", czy też jak się mówi w Kanadzie - AC, stał się niezbędnym elementem wyposażenia domu. Jednak m.in. właśnie z powodu korzystania z klimatyzacji i obaw przed przeciążeniem sieci Toronto Hydro, dostawca prądu w Toronto, prowadzi od kilku lat specjalny program - Peaksaver, który pozwala na zdalne podnoszenie temperatury w domach odbiorców (którzy zapisali się do programu) o dwa stopnie, gdy zapotrzebowanie na prąd nagle rośnie.

Ponieważ jednak na ulicach trudno o klimatyzację, Toronto uruchomiło stacje schładzania, między innymi - w ratuszu. Podobnie postąpił Montreal (Quebec). W Toronto miasto zawiesiło część prac drogowych - choć właśnie są prowadzone wielkie remonty. Eksperci przestrzegają, że takie fale upałów to jeden z objawów ocieplania się klimatu. Zaś ci, którzy nie mają klimatyzacji schodzą do podziemia, czyli do mieszkalnych piwnic swoich domów. Sąsiad korespondentki PAP sprawdził, że różnica temperatur między dobrze izolowaną piwnicą a parterem jego domu może wynosić nawet 10 stopni, a 22 stopnie w piwnicy to lepsze i tańsze niż kupowanie klimatyzatora.

Anna Lach (PAP)

lach/ jhp/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)