Rząd Kanady jest przekonany, że w reakcji na doniesienia o użyciu gazu bojowego w Syrii potrzebna jest akcja militarna Zachodu, ale nie planuje własnego zaangażowania wojskowego - powiedział w czwartek premier Stephen Harper.
"(Atak chemiczny w Syrii) stwarza wielkie zagrożenie i popieramy naszych sojuszników, którzy rozważają energiczną akcję, żeby się z tym rozprawić" - oświadczył Harper, po czym zastrzegł, że "obecnie rząd Kanady nie ma żadnych planów (...) kanadyjskiej misji wojskowej". (PAP)
az/ mc/
14474459
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: