Grupa kandydatek z list Sojuszu przekonywała w czwartek do wdrożenia w Polsce Europejskiej Karty Równości w Życiu Lokalnym. Jak argumentowały w Warszawie, karta pomogłaby w walce z bezrobociem i nałożyłaby na samorządy zadania związane z równouprawnieniem.
Katarzyna Kądziela z Partii Kobiet, która kandyduje do Rady Warszawy przekonywała, że o równouprawnieniu nie wystarczy mówić, ale że "równość trzeba robić". Zwróciła uwagę, że Europejska Karta Równości Kobiet i Mężczyzn precyzuje co powinien w tym zakresie zrobić samorząd. "By budować nie tylko stadiony, ale też dobre drogi do szpitali i dobrą komunikację. Na całym świecie większość pasażerów miejskiej komunikacji stanowią kobiety" - dodała.
Karta - mówiła Kądziela - zachęca też do powoływania specjalnych organów samorządowych do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn. "To powinno zejść co najmniej na poziom województw" - powiedziała.
Paulina Piechna-Więckiewicz, która kandyduje do Rady Warszawy argumentowała, że Europejska Karta Równości to również rozwiązania dotyczące bezrobocia. "To kobiety zasilają rzesze bezrobotnych. Zarówno młode kobiety, jak i kobiety +50plus+ mają problemy z dostaniem pracy" - podkreśliła.
Agnieszka Grzybek z Partii Zielonych 2004 zwracała z kolei uwagę na trudności w poruszaniu się po centrum Warszawy. "Osobom poruszającym się na wózkach, rodzicom z dziećmi w wózkach, osobom starszym trudno jest pokonać trasę z Metra Centrum do Dworca Centralnego - windy nie działają, są schody. Dlatego wdrożenie Karty jest bardzo ważne" - podkreśliła.
Europejska Karta Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym jest zalecana przez Radę Gmin i Regionów Europy, zrzeszającą samorządy lokalne z ponad 30 krajów Europy. Karta zobowiązuje europejskie samorządy lokalne i regionalne do użycia ich kompetencji i wpływów w celu osiągnięcia większej równości w swojej społeczności.
Komitet wyborczy SLD - według danych PKW - zarejestrował 19 418 kandydatów, w tym 31,28 proc. kobiet (6035) i 68,72 proc. mężczyzn. (PAP)
ajg/ par/ gma/
