Watykański sekretarz stanu, kardynał Tarcisio Bertone wraz z innymi duchownymi z Watykanu modlił się w niedzielę przy zwłokach dwóch angolskich dziewcząt zadeptanych poprzedniego dnia przed stadionem w Luandzie.
Do tragedii doszło, gdy na cztery godziny przed spotkaniem papieża Benedykta XVI z młodzieżą tysiące ludzi usiłowało dostać się na stadion; 89 osób zostało rannych, ale nic nie zagraża ich życiu.
Kardynał Bertone wraz z delegacją Stolicy Apostolskiej spędził 40 minut w szpitalu "Maria Pia" w Luandzie, gdzie znajdowały się zwłoki dziewcząt.
Jedna z nich miała na imię Celine i była katechetką w parafii św. Piotra w Luandzie. Jeszcze w sobotę rano, przed pójściem na stadion, prowadziła lekcje.
Druga ofiara nie została dotąd zidentyfikowana. Była prawdopodobnie w ciąży.
Kardynał Bertone przekazał matce Celine, wdowie, i czworgu jej rodzeństwa wyrazy bólu i współczucia w imieniu Benedykta XVI.
Władze angolskie poinformowały sekretarza stanu o okolicznościach tragicznych wydarzeń przed stadionem. Przed jedną z bram stadionu w chwili jej otwarcia wybuchła bójka między młodymi ludźmi. Wywołała ona panikę, która doprowadziła do tragedii. (PAP)
ik/ ap/