Afgański prezydent Hamid Karzaj wezwał w czwartek Arabię Saudyjską do odegrania istotnej roli w procesie przywracania pokoju w Afganistanie.
Przemawiając w Londynie na międzynarodowej konferencji na temat sytuacji w Afganistanie, przywódca tego kraju powiedział, że zwróci się do tradycyjnego zgromadzenia starszyzny plemiennej (Loja Dżirga), by omówić kwestię zaprowadzenia pokoju i pojednania.
"Ustanowimy narodową radę na rzecz pokoju, pojednania i ponownej integracji" - oświadczył afgański prezydent. "Mamy nadzieję - dodał następnie - że król Arabii Saudyjskiej Abd Allah ibn Abd al-Aziz as-Saud odegra znaczącą rolę w procesie pokojowym".
Arabia Saudyjska, która ma bliskie relacje z Pakistanem, w przeszłości była gospodarzem nieformalnych rozmów z przedstawicielami talibów. Rijad i Islamabad były dwiema z trzech stolic, które uznały talibski rząd, zanim został on obalony w wyniku amerykańskiej interwencji w 2001 roku - pisze Reuters.
Prezydent Karzaj zauważył również, że stabilność w Afganistanie zależy nie tylko od tego, co dzieje się wewnątrz kraju, ale również w jego sąsiedztwie. "Zwracamy się do wszystkich sąsiadów, w tym zwłaszcza do Pakistanu, by wsparł nasze wysiłki na rzecz pokoju i pojednania" - zaapelował.
Wezwał również afgańskich rebeliantów do zerwania kontaktów z Al-Kaidą.
Podczas londyńskiej konferencji omawiane są kwestie zatwierdzenia nowych funduszy dla afgańskiego rządu, plan pojednania władz w Kabulu z umiarkowanymi talibami i stopniowego przekazywania afgańskim siłom odpowiedzialności za bezpieczeństwo w poszczególnych prowincjach, tak by mogło dojść do zmniejszenia liczebności zagranicznych wojsk. (PAP)
cyk/ ro/
5561549 5561660 arch.