Znany rosyjski opozycjonista i były mistrz szachowy Gary Kasparow wezwał demokratycznego kandydata na prezydenta USA Baracka Obamę, by nie unikał krytyki rządu Rosji za jego niedemokratyczne poczynania i politykę szkodzącą Ameryce.
W artykule we wtorkowym "Wall Street Journal" Kasparow wypomniał Obamie, że ten odrzucił propozycję jego republikańskiego rywala, senatora Johna McCaina, aby wykluczyć Rosję z ekskluzywnego klubu G8, zrzeszającego największe potęgi gospodarcze świata.
W jednym z wywiadów dla telewizji CNN demokratyczny kandydat uznał taki pomysł za szkodliwy dla stosunków USA z Rosją - krajem, z którym, jak podkreślił, Ameryka musi współpracować. Wymienił m.in. problem nuklearnych ambicji Iranu.
"Kiedy Obama mówił o znaczeniu pomocy Rosji dla powstrzymania atomowych ambicji Iranu, agencja Reutera podała, że Teheran otrzymuje od Kremla nowoczesne rakiety ziemia-powietrze S-300. Taka jest współpraca, jaką Zachód zyskał, przyjmując Rosję do G8" - napisał były mistrz szachowy.
Tomasz Zalewski(PAP)
tzal/ kar/
