Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Katowice: Prokuratura zaskarżyła wyrok w sprawie zabójstwa konwojentów

0
Podziel się:

Katowicka prokuratura zaskarżyła wyrok w
sprawie zabójstwa dwóch konwojentów w Sosnowcu w 2002 r. Głównego
oskarżonego o tę zbrodnię Kamila G. katowicki sąd okręgowy skazał
w ubiegłym roku na 15 lat więzienia, prokuratura domagała się dla
niego dożywocia.

Katowicka prokuratura zaskarżyła wyrok w sprawie zabójstwa dwóch konwojentów w Sosnowcu w 2002 r. Głównego oskarżonego o tę zbrodnię Kamila G. katowicki sąd okręgowy skazał w ubiegłym roku na 15 lat więzienia, prokuratura domagała się dla niego dożywocia.

Jak poinformowano we wtorek PAP w prokuraturze, apelacja została przesłana do sądu 3 lutego. Prokurator zakwestionował w niej orzeczenie wobec Kamila G. i drugiego oskarżonego - Daniela Z.

Pierwszego z nich Sąd Okręgowy w Katowicach skazał w kwietniu ubiegłego roku na 15 lat więzienia. Prokuratura domagała się dla niego dożywocia z zastrzeżeniem, że o zwolnienie mógłby się starać dopiero po 35 latach.

Drugi uczestnik napadu - Daniel Z. został skazany na osiem lat więzienia, trzeci - Wojciech Ch. - na dwa lata i 11 miesięcy więzienia. Temu ostatniemu mężczyźnie sąd nadzwyczajnie złagodził karę - Ch. współpracował z prokuraturą i ujawnił współsprawców przestępstwa.

W kwietniu 2002 r. bandyci napadli na konwojentów wiozących pieniądze jednej z sosnowieckich spółdzielni mieszkaniowych. Bez ostrzeżenia ostrzelali kabinę furgonetki. Spodziewali się ukraść ok. 450 tys. zł, ostatecznie skradli 60 tys. zł.

Poza Kamilem G., Danielem Z. i Wojciechem Ch. w napadzie brali też udział Damian S., który później zginął podkładając bombę oraz Sebastian Stój, pseud. Rakieta, który ukrywał się do kwietnia 2006 r. i dlatego odpowiadał w oddzielnym procesie. Został już prawomocnie skazany na dziewięć lat więzienia.

Według ustaleń sądu, ochroniarzy zabił strzelający z broni maszynowej Damian S., który zginął kilka miesięcy po napadzie. Także Kamil G. strzelał do konwojentów, ale jeden z pocisków utkwił w ramie okna ponad głową ochroniarza, drugi rykoszetował o kierownicę i utkwił w odzieży ofiary. Chociaż G. działał z zamiarem pozbawienia życia, to jednak nie osiągnął celu, dlatego został skazany za usiłowanie zabójstwa.

Ten sam krąg przestępców ma na koncie dokonanie wielu innych napadów z bronią w ręku, podczas których przestępcy ukradli ok. 350 tys. zł. Pieniądze wydawali m.in. na alkohol, narkotyki i wynajmowanie mieszkań, w których się ukrywali. Zdaniem prokuratury to niezwykle groźni, nieobliczalni i brutalni przestępcy, którzy nie liczyli się z ludzkim życiem. Pomagała im grupa ludzi ze środowiska niezwiązanego dotąd ze światem przestępczym.

W sierpniu 2002 roku chcieli zdobyć nowy pistolet maszynowy, ale nie mieli pieniędzy. Zaproponowali więc właścicielowi takiego pistoletu, że zapłacą po napadzie. Ponieważ nie chciał się zgodzić, postanowili podłożyć bombę w jego samochodzie, zaparkowanym na osiedlowym parkingu w Dąbrowie Górniczej. Ładunek eksplodował podczas instalowania go, a montujący bombę Damian S. zginął na miejscu. (PAP)

kon/ malk/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)