Część ambulatoryjną nowej siedziby Hospicjum Cordis - jednej z pierwszych w Polsce i najbardziej znanych w regionie placówek dla chorych umierających na raka - otwarto w piątek w Katowicach.
W ambulatoryjnej części budynku znajdują się m.in. poradnie rehabilitacyjne i psychologiczne - z wieloma działami - z których korzystać będą pacjenci niewymagający całodobowej opieki. Inne pomieszczenia przeznaczono m.in. na salę poznawania świata dla dzieci, salę gimnastyczną, dużą aulę np. do zajęć terapii grupowej, wkrótce ukończony zostanie też basen.
Hospicjum zaoferuje również pacjentom dochodzącym do placówki w ciągu dnia m.in. hydroterapię, laseroterapię, leczenie w poradni obrzęku limfatycznego czy przeciwodleżynowej.
W piątkowej uroczystości otwarcia części nowego obiektu o powierzchni ok. 2 tys. m kw wzięli udział m.in. dawni i obecni wolontariusze, pacjenci, ich rodziny, a także minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
Według szefowej hospicjum, dr Jolanty Grabowskiej-Markowskiej, koszt inwestycji wyniósł ok. 2,5-3 mln zł, który hospicjum pokryło z własnych środków, odpisów z 1 proc. podatku oraz wsparcia wolontariatu.
Dokładne określenie wartości przedsięwzięcia jest trudne do oszacowania, dużą część prac wykonano bowiem metodą gospodarczą - dzięki pomocy sponsorów i wolontariuszy.
"Pomoc wolontariuszy w całej tej inwestycji jest nie do przecenienia. Dzięki tym kilkudziesięciu ludziom, którzy tutaj praktycznie codziennie pracowali, udało nam się zaoszczędzić dużo środków. Wolontariusze wyrzucili około 800 ton gruzu oraz pomagali w sprzątaniu. Zrobili to absolutnie bezinteresownie w ramach swojego wolnego czasu" - podkreśliła dr Grabowska-Markowska.
Na marzec przyszłego roku zaplanowano rozpoczęcie drugiego etapu inwestycji, dzięki której kosztem ponad 9,4 mln zł Cordis wzbogaci się o 38 jednoosobowych pokoi hospicyjnych, w których z chorymi będą mogli przebywać ich bliscy. Ok. 8 mln zł władze placówki chcą pozyskać z Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Śląskiego. Reszta ma pochodzić z własnych środków hospicjum.
Nowy gmach hospicjum ma kosztować w sumie około 12 mln zł. Powinien być gotowy w 2011 r. Hospicjum wciąż gromadzi pieniądze na ten cel. W ostatni poniedziałek przedsięwzięcie wsparł charytatywnym koncertem zespół Dżem.
Podczas imprezy, odbywającej się w zabrzańskim Domu Muzyki i Tańca, odbyła się również aukcja przedmiotów związanych ze znanymi politykami i artystami, m.in. pióra szefa Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka oraz grafiki Jerzego Dudy-Gracza. Łączny dochód z koncertu i aukcji wyniósł ponad 121 tys. złotych.
Osoby zaangażowane w działalność hospicjum zaczęły opiekować się chorymi w domach w 1990 r. Cztery lata później Społeczne Towarzystwo Hospicjum Cordis uruchomiło w Mysłowicach pierwszy w Polsce południowej oddział stacjonarny dla chorych umierających z powodu choroby nowotworowej.
Obecnie dysponuje on 15 łóżkami, które nie wystarczają, by zapewnić opiekę zdecydowanej większości potrzebujących. W całym ponadczteromilionowym regionie, według Grabowskiej-Markowskiej, takich łóżek jest ok. 50.
Pod koniec 2007 r. władze hospicjum podpisały z katowickim magistratem umowę dotyczącą zaadaptowania na potrzeby placówki budynku dawnego szpitala w Katowicach-Janowie. W czerwcu tego roku hospicjum wydzierżawiło budynek na 20 lat i zaczęło prace dostosowujące go do potrzeb podopiecznych.
Dzięki nowej siedzibie hospicjum będzie mogło m.in. stać się ośrodkiem edukacyjnym dla wolontariatu. Umożliwi to - prócz bazy, z której stale korzystać będą chorzy - część hostelowa. Mieszkając tam i pomagając w codziennych pracach placówki młodzi wolontariusze będą mogli zyskiwać potrzebne doświadczenie. (PAP)
toe/ mab/ mtb/ bno/
