Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KE ma zatwierdzić polski plan rozdziału uprawnień do emisji CO2

0
Podziel się:

Komisja Europejska w poniedziałek ogłosi decyzję w sprawie polskiego planu
rozdziału uprawnień do emisji CO2 - zapowiedziała KE w piątek. PAP ustaliła, że KE powinna
zaaprobować polski plan.

Komisja Europejska w poniedziałek ogłosi decyzję w sprawie polskiego planu rozdziału uprawnień do emisji CO2 - zapowiedziała KE w piątek. PAP ustaliła, że KE powinna zaaprobować polski plan.

KE - jak poinformowano w komunikacie prasowym - ogłosi swą decyzję dokładnie w południe w poniedziałek.

Chodzi o plan rozdziału uprawnień do emisji CO2 na lata 2008-12, jaki rząd Polski przesłał do Brukseli 8 kwietnia. Zgodnie z nim, polskie przedsiębiorstwa otrzymają prawo do emisji ok. 208,5 mln ton dwutlenku węgla rocznie.

Wyliczone przez Polskę 208,5 mln ton rocznie w latach 2008-2012 to tyle samo, ile przyznała Polsce Komisja Europejska w 2007 r. Jednak wówczas polski rząd szacował potrzeby polskich firm na dużo więcej i chciał pomiędzy nie rozdzielić 284,6 mln ton CO2 rocznie.

Komisja Europejska uznała wówczas, że Polska przeszacowała plany produkcyjne polskich przedsiębiorstw i dlatego w grudniu ubiegłego roku odrzuciła polski plan. Niezadowolony z decyzji KE polski rząd zaskarżył ją do unijnego sądu w Luksemburgu. Sąd uchylił decyzję, więc procedura wyznaczania kwoty rozpoczęła się od nowa.

PAP ustaliła, że tym razem KE powinna polski plan zaakceptować. Był on bowiem przygotowany w drodze konsultacji z KE i polscy dyplomaci od kilku tygodni sygnalizowali kompromis.

Już od wrześnie ubiegłego roku było wiadomo, że polska kwota uprawnień będzie znacznie niższa. A to dlatego, że przy ustalaniu nowej kwoty emisji zgodnie z wyrokiem sądu Komisja Europejska zażądała uwzględnienia nowych danych, w tym dotyczących wzrostu gospodarczego. W 2008 r. polskie zakłady wyemitowały 204,1 mln ton, czyli jeszcze poniżej limitu, oprotestowanego przez Polskę przed sądem w Luksemburgu. To skutek światowego kryzysu: wolniejszy od prognozowanego rozwój gospodarki oznacza mniejszą konsumpcję i mniejsze zapotrzebowanie na energię.

Po wyroku Sądu Pierwszej Instancji UE we wrześniu zeszłego roku, Komisja Europejska podtrzymała stanowisko, że polska propozycja 284,6 mln ton rocznie zakładała zbyt wysokie pułapy emisji dla polskich przedsiębiorstw. Dlatego ponownie odrzuciła polski plan na lata 2008-12 oraz odwołała się od wyroku. Uwzględniając skutki kryzysu finansowo-gospodarczego przy ocenie opracowanych cztery lata temu polskich planów, KE stawia Polskę w gorszej pozycji niż inne kraje, które nie odwołały się od decyzji o swoich planach emisji. Mimo spadku PKB nie grozi im rewizja ich zatwierdzonych i wdrażanych planów.

W sprawie polskich emisji CO2 KE jest stanowcza, bo broni integralności działającego od 2005 r. unijnego systemu handlu emisjami CO2. Zakłada on, że przedsiębiorstwa, które wyczerpały swój limit, muszą dokupić kwotę na rynku albo zmienić technologię na bardziej przyjazną środowisku i w ten sposób ograniczyć emisje CO2 w trosce o klimat. Dotąd system się nie sprawdzał m.in. dlatego, że na rynku było zbyt wiele uprawnień przyznanych poszczególnym krajom na lata 2005-2007. Dlatego w nowym okresie 2008-2012 KE zastosowała zaostrzone kryteria, niemal zawsze przyznając niższe limity, niż chciałyby kraje członkowskie. Celem było zwiększenie popytu na prawa do emisji CO2 i skłonienie firm do handlowania otrzymanymi uprawnieniami.

Inga Czerny (PAP)

icz/ bos/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)