Po raz pierwszy policyjny śmigłowiec został wykorzystany do przewiezienia do Polski pięciu mężczyzn zatrzymanych m.in. za kradzieże i rozboje; jednego z nich ujęto na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA).
"Taka metoda przewozu osób aresztowanych na mocy ENA jest znacznie tańsza i jeśli będzie to możliwe, będziemy ją wykorzystywać. Dotychczas korzystaliśmy m.in. z samolotów wojskowych, część osób przewożona była też samolotami rejsowymi" - powiedział PAP w piątek rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.
Jak przyznał, taka metoda jest też wygodniejsza, jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa osobom konwojującym i konwojowanym.
Według rzecznika, czterech z przewiezionych Polaków zostało zatrzymanych na terenie Austrii za popełnione tam kradzieże i rozboje. Piąty próbował ukryć się przed ciążącymi na nim wyrokami polskich sądów.
Praktycznie w tym samym czasie do Polski przewieziono - rejsowym samolotem - Holendra podejrzanego o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się produkcją i sprzedażą narkotyków oraz podrabianie kart bankomatowych.
ENA to instytucja prawa europejskiego, stosowana w miejsce ekstradycji jako sprawniejsza metoda przekazywania przez państwa UE osób podejrzanych o przestępstwa. Dane państwo ma od momentu aresztowania ściganej osoby 90 dni na przekazanie jej krajowi, który się o to ubiega. W tym czasie sąd tego państwa orzeka o dopuszczalności ENA. (PAP)
pru/ itm/ mow/