Na karę dożywotniego pozbawienia wolności skazał w piątek Sąd Okręgowy w Kielcach 32-letniego Rafała Rosoła za zabójstwo na tle seksualnym studentki z Sędziszowa (Świętokrzyskie).
Jak powiedział uzasadniając wyrok przewodniczący składu orzekającego Marek Stempniak, oskarżony działał z premedytacją i brutalnością, o czym świadczy zakres obrażeń stwierdzonych u ofiary. Wykorzystał znaczną przewagę fizyczną nad kobietą, która nie miała żadnych możliwości obrony.
Zdaniem sądu oskarżony jest osobnikiem zdemoralizowanym, działał w warunkach recydywy. Poprzednie izolacje więzienne stosowane wobec niego nie przyniosły żadnego efektu resocjalizacji.
Sędzia podkreślił, że orzekając po raz trzeci w tej sprawie sąd miał za zadanie ustalić, czy wobec oskarżonego - przy jego zaburzeniach osobowości - należy orzekać karę maksymalną czy łagodniejszą. Rozważając tę kwestię sąd posiłkował się opiniami biegłych psychologów, psychiatrów, seksuologa i zespołu biegłych psychologów z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Oskarżony przebywał również na obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Wszystkie opinie wskazywały na fakt, iż Rosół wiedział, co robi, jego poczytalność nie była w żadnej mierze ograniczona.
Według sędziego Stempniaka z opinii biegłych wynika, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo ponownego popełnienia przez oskarżonego podobnego czynu. Uwarunkowane jest to stwierdzoną u niego dewiacją (...), ale też zaburzoną osobowością i silną skłonnością do agresji w brutalnej postaci. Ujawniony w opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych profil psychologiczny oskarżonego wskazuje na prawdopodobieństwo rozwijania się u niego zachowań charakterystycznych dla seryjnych zabójców na tle seksualnym. Sędzia dodał, że na przestrzeni jednego roku oskarżony dopuścił się czterech zgwałceń.
Zdaniem sądu oskarżonego należy trwale izolować od społeczeństwa, które ma prawo oczekiwać od państwa zapewnienia realnego bezpieczeństwa w przypadkach, gdy ryzyko kolejnych ofiar jest wysokie.
Sędzia zaznaczył, że zbrodnią tą oskarżony przeciął istnienie młodej, wykształconej osoby, mającej przed sobą jeszcze całe życie, która właśnie kończyła studia, przygotowywała się do obrony pracy magisterskiej, miała plany życiowe i perspektywy na przyszłość.
Wyrok nie jest prawomocny. Sąd zezwolił na ujawnienie danych i wizerunku oskarżonego.
Jest to już trzeci wyrok kieleckiego sądu w tej sprawie. W pierwszym procesie w maju 2006 roku zapadł wyrok 25 lat więzienia, ale Sąd Apelacyjny w Krakowie zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia. W sierpniu 2008 roku kielecki sąd wymierzył oskarżonemu karę dożywotniego więzienia, ale - na skutek apelacji obrony - sąd drugiej instancji ponownie uchylił wyrok.
Do zabójstwa 23-letniej studentki doszło w połowie września 2004 roku w Sędziszowie. Gdy wieczorem wracała do domu, zaatakował ją oskarżony. Zgwałcił i udusił kobietę. Zabrał jej pierścionek i zegarek o niewielkiej wartości; zdaniem biegłych psychiatrów - jako fetysz, pamiątkę po ofierze.
W śledztwie ustalono, że w latach 2003-2004 w Sędziszowie mężczyzna dopuścił się jeszcze trzech napaści na kobiety. Został zatrzymany w grudniu 2004 roku. Przyznał się do każdego z zarzucanych czynów. Za przestępstwa seksualne dostał wyrok 11 lat więzienia.
Wcześniej mężczyzna był karany za rozbój. (PAP)
agn/ pz/ gma/
