Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kielce: Narasta konflikt w CPP Prema - w czwartek manifestacja

0
Podziel się:

Spotkanie związkowców z radą nadzorczą nie dało efektów. W czwartek przed
urzędem wojewódzkim w Kielcach odbędzie się manifestacja w obronie praw pracowników firmy CPP Prema
- zapowiedziała w poniedziałek w komunikacie NSZZ "S" Regionu Świętokrzyskiego.

Spotkanie związkowców z radą nadzorczą nie dało efektów. W czwartek przed urzędem wojewódzkim w Kielcach odbędzie się manifestacja w obronie praw pracowników firmy CPP Prema - zapowiedziała w poniedziałek w komunikacie NSZZ "S" Regionu Świętokrzyskiego.

To już druga - po ubiegłotygodniowej pikiecie ok. 250 osób - manifestacja organizowana przez NSZZ "Solidarność" Regionu Świętokrzyskiego, który reprezentuje ok. 180 pracowników Centrum Produkcyjnego Pneumatyki Prema S.A. w Kielcach. Domagają się oni odwołania prezesa, który ich zdaniem łamie prawa pracownicze.

"Przedstawiciele obu związków działających w spółce spotkali się z radą nadzorczą, ale spotkanie nic nie przyniosło. Podtrzymując żądanie odwołania prezesa Premy w czwartek przed kieleckim urzędem wojewódzkim będzie protestować ok. 600 osób" - powiedział w poniedziałek PAP przewodniczący NSZZ "S" Regionu Świętokrzyskiego Waldemar Bartosz.

Konflikt między pracownikami a prezesem Centrum Produkcyjnego Pneumatyki Prema S.A. w Kielcach narasta od początku 2013 r. Spór zaostrzył się 11 bm., gdy prezes zatrzymał w zakładzie pracowników wychodzących z pierwszej zmiany i zażądał, by poddali się kontroli trzeźwości. Wezwano policję, która potwierdziła, że wszyscy - 96 osób - są trzeźwi.

"Według informacji uzyskanych od rady nadzorczej, związkom zawodowym proponowano polubowne rozwiązanie sporu. Przedmiotem posiedzenia było również omówienie koniecznej w spółce restrukturyzacji, w tym restrukturyzacji zatrudnienia. Ze strony zarządu spółki padły konkretne propozycje mające na celu złagodzenie jej skutków dla pracowników. Propozycje bezpośrednich rozmów z zarządem zostały odrzucone, a dalsze prowadzenie jakichkolwiek rozmów związki zawodowe uzależniły od odwołania prezesa zarządu Premy" - poinformowała PAP rzecznik prasowy Ministerstwa Skarbu Państwa Katarzyna Kozłowska. Dodała, że resort na bieżąco analizuje sytuację w kieleckiej spółce.

Prezes CPP Prema Grzegorz Wysocki powiedział w poniedziałek PAP, że w ub. roku i na początku bieżącego w firmie kilkukrotnie stwierdzono, iż z porannej zmiany wychodzą nietrzeźwi pracownicy. "Zapowiadałem kierownikom działów, w tym związkowcom, że podejmę zdecydowane działania w tej sprawie. Badaniu alkomatem poddałem całą załogę, aby nie być posądzanym o +typowanie+ wybranych osób. Konflikt wywołany przez to zdarzenie jest niepotrzebnie eskalowany przez związki zawodowe, które powinny w tej sprawie rozmawiać w firmie, a nie na ulicy" - powiedział Wysocki. Dodał, że liczy na rozsądek pracowników i jest otwarty na dialog z nimi.

Konflikt w zakładzie i negocjacje przedłużane przez Ministerstwo Skarbu Państwa były powodami decyzji o rezygnacji z zakupu spółki przez konsorcjum firm Effector S.A. i Effect Glass S.A. W czwartek Ministerstwo Skarbu Państwa ogłosiło, że do przystąpienia do negocjacji prywatyzacyjnych CPP Prema zostali wezwani kolejni potencjalni inwestorzy. Są to: Przedsiębiorstwo Badań i Ekspertyz Środowiska SEPO Sp. z o.o. z siedzibą w Knurowie, Stalmot&Wolmet S.A. z siedzibą w Nidzicy oraz konsorcjum Amathus Fundusz Inwestycyjny Zamknięty z siedzibą w Warszawie i "Domar" Małopolska S.A. z siedzibą w Krakowie.

CPP Prema jest największym polskim producentem pneumatyki siłowej i sterującej, mającej zastosowanie przy mechanizacji i automatyzacji procesów produkcyjnych. W firmie pracuje ok. 180 osób. (PAP)

and/ mki/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)