Z powodu choroby jednego z adwokatów nie odbyła się w środę w Sądzie Okręgowym w Kielcach rozprawa apelacyjna w procesie dwojga wykładowców Akademii Świętokrzyskiej, skazanych nieprawomocnie za korupcję.
W styczniu 2008 roku Sąd Rejonowy w Kielcach skazał dwoje oskarżonych na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu za przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za łagodne potraktowanie studentów na zaliczeniach.
Profesora Andrzeja J. sąd skazał na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat, 20 tys. zł grzywny i trzyletni zakaz wykonywania zawodu nauczyciela akademickiego. Prokuratura Okręgowa w Krakowie zarzuciła mu, iż w maju 2003 roku przyjął od studentów I roku studiów zaocznych wydziału pedagogicznego i nauk o zdrowiu 2 tys. zł w zamian za łagodne potraktowanie na egzaminie z biomedycznych podstaw rozwoju i wychowania człowieka.
Izabelę K.-K. sąd skazał na jeden rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 3 tys. zł grzywny i roczny zakaz wykonywania zawodu. Prokuratura oskarżyła ją o to, że w kwietniu 2005 roku przyjęła od studentów I roku studiów zaocznych na wydziale pedagogicznym i nauk o zdrowiu 500 zł w zamian za łagodne potraktowanie przy zaliczeniach z logiki.
Oskarżeni nie przyznali się do przyjmowania korzyści majątkowych. Od wyroku odwołała się obrona obojga wykładowców.
To nie jedyny proces o korupcję na ówczesnej Akademii Świętokrzyskiej - obecnie Uniwersytecie Humanistyczno- Przyrodniczym Jana Kochanowskiego.
W kwietniu Sąd Rejonowy w Kielcach na kary roku i dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu skazał profesora Andrzeja B., oskarżonego o poświadczenie nieprawdy i jego żonę Małgorzatę B., oskarżoną o korupcję i ułatwienie poświadczenia nieprawdy.
W listopadzie ten sam sąd skazał na karę łączną dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata wykładowczynię Darię F., oskarżoną o trzykrotne przyjęcie łapówek od studentów. Dwóm byłym studentkom za wręczenie korzyści majątkowej sąd wymierzył karę po sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Orzekł też grzywny dla wszystkich oskarżonych. Daria F. musi także zapłacić na rzecz Skarbu Państwa równowartość przyjętych korzyści majątkowych.(PAP)
agn/ wkr/ gma/