Policja zatrzymała 26-letniego kierowcę, który podejrzewany jest o potrącenie samochodem motorowerzysty i ucieczkę z miejsca zdarzenia. 51-latek zmarł w szpitalu. Kierowca samochodu osobowego prawdopodobnie wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Jak poinformował PAP w poniedziałek rzecznik świętokrzyskiej policji podkom. Grzegorz Dudek, do wypadku doszło w poniedziałek rano na skrzyżowaniu ulic Łódzkiej i Olszewskiego w Kielcach. Kierujący samochodem osobowym marki Saab zderzył się z motorowerem, po czym uciekł. Według ustaleń policji kierowca saaba wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Kierowca motoroweru, 51-letni mężczyzna, po przewiezieniu do szpitala zmarł. Dzięki informacjom przekazanym przez świadków zdarzenia, 26-letniego mieszkańca powiatu kieleckiego udało się zatrzymać ok. pół godziny po zdarzeniu w jego domu. "Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu, jednak nie zgodził się na badanie alkomatem. Została mu pobrana krew na obecność zarówno alkoholu, jak i narkotyków" - powiedział Dudek. Samochód, którym został potrącony motorowerzysta, został znaleziony kilka godzin od wypadku w lesie niedaleko miejsca zamieszkania 26-latka. Mężczyzna będzie przesłuchany. Policja bada szczegóły wypadku i prosi również o kontakt osoby, które były
świadkami tego zdarzenia. (PAP)kps/ itm/