Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kijów i Waszyngton rozmawiają o ukraińskich radarach dla potrzeb tarczy

0
Podziel się:

Ukraina i USA prowadzą rozmowy na temat wykorzystania przez Waszyngton
ukraińskich stacji radiolokacyjnych - oświadczył w czwartek w Kijowie ambasador Ukrainy w USA, Ołeh
Szamszur.

Ukraina i USA prowadzą rozmowy na temat wykorzystania przez Waszyngton ukraińskich stacji radiolokacyjnych - oświadczył w czwartek w Kijowie ambasador Ukrainy w USA, Ołeh Szamszur.

Ukraińskie systemy radarowe mogą być przydatne przy tworzeniu nowego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie.

"Omawiamy te kwestie na szczeblu roboczym. Jesteśmy dopiero na wstępnym etapie rozmów" - powiedział Szamszur na konferencji prasowej.

Ukraina posiada dwie stacje radiolokacyjne: w Mukaczewie na zachodzie kraju oraz w Sewastopolu na Półwyspie Krymskim.

Jeszcze do niedawna korzystała z nich Rosja, jednak w styczniu ub. roku decyzją rosyjskiej Dumy Państwowej rozwiązano umowę z Kijowem o ich dzierżawę. Jak tłumaczył wówczas rosyjski wiceminister obrony Nikołaj Pankow rezygnacja z dzierżawy stacji na terytorium Ukrainy wiąże się z dążeniami tego kraju do członkostwa w NATO.

Dwie ukraińskie stacje radiolokacyjne "Dnipro" zostały uruchomione w 1979 roku. Pozwalają na wykrywanie rakiet i obiektów kosmicznych w odległości do 4 tys. km.

Ukraińcy już wcześniej myśleli o integracji swych systemów radarowych z systemami zagranicznymi, jednak dyskusje te nasiliły się, gdy we wrześniu administracja prezydenta USA Baracka Obamy zrezygnowała z zamiarów umieszczenia elementów tarczy rakietowej w Polsce i Czechach.

Jak następnie podano w Waszyngtonie USA myślą o nowym systemie obrony przeciwrakietowej, który może zostać rozmieszczony w wielu krajach Europy Północnej, Środkowej i Południowej, w tym w Polsce.

W ub. tygodniu rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow ogłosił, że wśród tych "wielu krajów" może znaleźć się Ukraina i zażądał od Amerykanów wyjaśnień w tej sprawie.

Ławrow oparł się na publikacji magazynu "Defence News", który napisał, że zastępca ministra obrony USA Alexander Vershbow miał powiedzieć, iż Ukrainę dołączono do listy krajów, w których po zreformowaniu obrony przeciwrakietowej mogłyby stacjonować radary wczesnego ostrzegania.

W odpowiedzi prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko oświadczył, iż USA nie proponowały Ukrainie rozmieszczenia na jej terytorium amerykańskich systemów radarowych tarczy antyrakietowej.

Ukraińscy specjaliści ds. obronności wyjaśnili następnie, że Vershbow mógł mieć na myśli wykorzystanie przez USA istniejących już na Ukrainie stacji w Mukaczewie i Sewastopolu.

Ministerstwo obrony USA także podało, że Vershbow nie mówił nic na temat stacjonowania amerykańskich radarów ani "żadnych systemów obronnych na terytorium Ukrainy".

Według Pentagonu Vershbow powiedział dziennikarzom, że kraje regionu, takie jak Ukraina, "mogą też dysponować radarami, mogącymi przyczynić się do wczesnego ostrzegania".

Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)