Odgłosy ostrej strzelaniny było słychać w czwartek wieczorem w stolicy Kirgistanu, Biszkeku, kiedy milicja wdała się w walki uliczne z szabrownikami plądrującymi sklepy i główny bazar w centrum miasta - poinformował reporter agencji Reutera.
Rzecznik kirgiskiego MSW powiedział, że kilkuset milicjantów ściera się z około 500 szabrownikami zarówno w centrum, jak też w innych częściach miasta.
Wcześniej tymczasowy minister spraw wewnętrznych zezwolił siłom bezpieczeństwa na strzelanie do szabrowników.
Według AFP, w mieście słychać było strzały i eksplozję. Szef milicji oświadczył w telewizji państwowej, że odgłosy strzałów dochodzą z centrum miasta. "Możliwe, że są ranni" - powiedział.
Z kolei reporterzy Associated Press donoszą, że w Biszkeku co chwilę z różnych kierunków dobiegają odgłosy strzałów. W większości budynków, w tym w hotelach, zgaszono światła, aby nie prowokować napastników. W czwartek cały dzień trwało grabienie budynków rządowych. Życie w mieście wciąż nie powróciło do normy.
W czasie protestów antyrządowych w Kirgistanie i starć z milicją zginęło co najmniej 75 osób; rannych jest około 500. (PAP)
cyk/ mc/
6000591