TASS) - Nowy prezydent Kirgistanu Ałmazbek Atambajew został zaprzysiężony w czwartek rano w Biszkeku; objęcie przez niego tej funkcji oznacza pierwsze pokojowe przekazanie władzy w tej poradzieckiej republice w Azji Środkowej, która od r. 2005 przeżyła dwie rewolty.
"Wobec Boga i narodu przysięgam sprawiedliwie wypełniać swoje funkcje, bronić praw człowieka i obywatela, respektować konstytucję Kirgistanu, bronić jedności narodu, integralności i bezpieczeństwa państwa" - złożył przysięgę Atambajew, który wygrał 30 października wybory zdobywając 62 proc. głosów i pozostawiając daleko w tyle pozostałych kilkunastu pretendentów.
Ceremonia zaprzysiężenia odbyła się w obecności gości zagranicznych, w tym prezydentów: Turcji - Abdullaha Gula i Gruzji - Micheila Saakaszwilego.
Atambajew - premier do czasu wyborów prezydenckich - przejął władzę z rąk Rozy Otunbajewej, która stanęła na czele państwa w kwietniu roku 2010, gdy w rewolcie obalono prezydenta Kurmanbeka Bakijewa. Sam Bakijew znalazł się u władzy w marcu roku 2005 po rewolcie przeciwko skorumpowaniu władz i ówczesnemu prezydentowi Askarowi Akajewowi. Akajew rządził Kirgistanem od r. 1991.
Przemówienie podczas inauguracji Atambajew wygłaszał w języku kirgiskim i rosyjskim. Jego dojście do władzy może, jak pisze Associated Press, oznaczać zorientowanie polityki zagranicznej na Moskwę. Wyraził ambicję doprowadzenia kraju do Unii Celnej utworzonej przez Rosję, Kazachstan i Białoruś.
Mimo tych deklaracji Rosja na zaprzysiężeniu była reprezentowana na stosunkowo niskim szczeblu. Niektórzy uważają, że to z powodu obecności prezydenta Gruzji Saakaszwilego, który ma z Moskwą bardzo napięte po kilkudniowej wojnie o Osetię Południową w sierpniu r. 2008.
Stabilność w Kirgistanie jest istotna dla USA, które mają tam ważną bazę służącą jako lotnisko tranzytowe dla sił w Afganistanie. Na terenie Kirgistanu ma też infrastrukturę militarną Rosja.(PAP)
mmp/ ro/
10309313 10309546 10308885 arch.
