Tymczasowy rząd Kirgistanu poinformował we wtorek, że uczestniczący w konferencji międzynarodowej w Biszkeku darczyńcy uzgodnili pomoc dla Kirgistanu w wysokości 1,1 mld dolarów w ciągu 30 miesięcy.
Pieniądze te mają pomóc Kirgistanowi w odbudowie po wielomiesięcznych zawirowaniach politycznych i zamieszkach etnicznych.
Jak oświadczyły kirgiskie władze, uczestnicy konferencji ustalili, że pierwsze 600 mln dolarów zostanie przekazanych jako pomoc doraźna do końca 2010 roku.
Prezydent Roza Otunbajewa powiedziała, że gospodarka skurczy się o 5 proc. w tym roku, w którym w kwietniu obalono dotychczasowego prezydenta, w czerwcu zaś doszło do krwawych zamieszek na tle etnicznym. Prognozy na ten rok zapowiadały wzrost gospodarczy 5,5 proc.
Wielodniowe zamieszki w czerwcu spowodowały śmierć co najmniej 300 ludzi na południu kraju. Nieoficjalne dane mówią o 2000 ofiar śmiertelnych. Podczas starć Kirgizów z Uzbekami podpalono wiele domów. Około 400 000 ludzi stało się uchodźcami.
Otunbajewa mówiła na konferencji, że do odbudowy osiedli i gospodarki na południu Kirgistanu potrzeba ponad 450 mln dolarów, sektor energetyczny potrzebuje dalszych 180 mln dolarów, a rolnictwo - 50 mln dolarów.
W konferencji w Biszkeku uczestniczą przedstawiciele ponad 30 głównych organizacji międzynarodowych i instytucji finansowych, w tym Banku Światowego, i reprezentanci ponad 50 państw darczyńców.
Kirgistan, w którym swe bazy wojskowe mają zarówno Rosja, jak i USA, liczy około 5,5 mln mieszkańców.(PAP)
mmp/ kar/
6683563 6683336
