O odrzucenie aktu oskarżenia wniósł we wtorek do Sądu Okręgowego w Warszawie gen. Czesław Kiszczak, były szef MSW oskarżony o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników z kopalni "Wujek" w grudniu 1981 r.
Kiszczak powiedział przed sądem, że akt oskarżenia nie ma podstaw prawnych i faktycznych; jest pełen "manipulacji i przemilczeń" i został sporządzony z powodów politycznych. "Określeni politykierzy nadal usiłują sprawy polityczne, zwłaszcza dotyczące stanu wojennego, załatwiać rękami prokuratury i sądu" - oświadczył Kiszczak, nie precyzując, kogo ma na myśli.
Po trzech godzinach rozprawy, podczas których strony zadawały oskarżonemu szczegółowe pytania, proces odroczono do najbliższego czwartku. W czwartek strony będą kontynuowały zadawanie pytań oskarżonemu. Według lekarzy, stan zdrowia 81- letniego Kiszczaka wymaga, by każda rozprawa trwała tylko trzy godziny.(PAP)
sta/ bno/