Szef MON Bogdan Klich jest przekonany, że deklaracje złożone przez wiceprezydenta USA Joe Bidena podczas jego wizyty w Warszawie dowodzą trwałości sojuszu polityczno-wojskowego Stanów Zjednoczonych i Polski.
"Wiceprezydent Biden potwierdził ważność propozycji, które zostały przedstawione 17 września, a później potwierdzone na piśmie - czyli jak będzie wyglądało budowanie nowej wersji tarczy antyrakietowej" - powiedział Klich w czwartek PAP. "To jest to, czego oczekiwaliśmy. Teraz czas na wypełnienie tych deklaracji treścią" - dodał.
Szef MON podkreślił, że strona polska chce podtrzymywać dotychczasowe zobowiązania i oczekuje, że Stany Zjednoczone także będą wywiązywały się z podjętych zobowiązań.
"Mamy nadzieję, że w końcówce negocjacji na temat umowy SOFA - (regulującej warunki stacjonowania wojsk - PAP) Amerykanie wykażą przynajmniej taką elastyczność, jaką nasi negocjatorzy wykazali w ostatnich dniach. To będzie praktyczny test na wiarygodność słów wiceprezydenta Bidena" - powiedział Klich.
Minister podkreślał w rozmowie z PAP wagę podziękowań i słów uznania, które amerykański polityk wyrażał, mówiąc o zaangażowaniu Polski w operacji w Afganistanie.
"Często w kraju zapominamy o tym, jak pozytywnie jest za granicą oceniany nasz wkład w międzynarodowe bezpieczeństwo" - dodał.
Podczas środowych rozmów z prezydentem Lechem Kaczyńskim i premierem Donaldem Tuskiem Biden zapewniał, że Polska jest ważna dla Waszyngtonu, a amerykańska propozycja w sprawie nowego systemu antyrakietowego jest korzystna dla nas oraz innych członków NATO. Szef rządu zadeklarował, że Polska jest gotowa uczestniczyć w nowym programie. Prezydent przyznał, że po wrześniowej deklaracji administracji USA o rezygnacji z budowy systemu tarczy rozmowa z Bidenem "napełniła go optymizmem".
Amerykański polityk podczas wizyty w Polsce spotkał się z polskimi żołnierzami służącymi wraz z Amerykanami w Iraku, Afganistanie, Bośni i Hercegowinie; dziękował im za zaangażowanie, komplementował odwagę i profesjonalizm.
We wrześniu prezydent USA Barack Obama ogłosił decyzję o rezygnacji z dotychczasowych planów zbudowania stałych elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowowschodniej - radaru wczesnego wykrywania w Czechach i silosów dla 10 pocisków przechwytujących GBI (Ground Based Interceptor) w Polsce oraz poinformował o pomyśle nowego systemu antyrakietowego.
Rakiety SM-3 1B to planowana lądowa wersja rakiet SM-3 (Standard Missile - 3), które są rozmieszczone na morzu, na okrętach z systemem Aegis. SM-3 1B będą rozmieszczone na lądzie około roku 2015. Będą chronić Europę przed rakietami balistycznymi krótkiego i średniego zasięgu. Rakiety te - jak wynikało z wypowiedzi podsekretarz stanu USA ds. kontroli zbrojeń i bezpieczeństwa międzynarodowego Ellen Tauscher i szefa Agencji Obrony Przeciwrakietowej (MDA) przy Pentagonie, generała Patricka O'Reilly - mogą zostać rozmieszczone w wielu krajach Europy Północnej, Środkowej i Południowej, a nie tylko w Polsce. (PAP
ktl/ itm/ gma/
