Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Klich o uzgodnieniach dot. sprzętu i osób współpracujących z Polakami w Iraku

0
Podziel się:

Uzgodnienia międzyresortowe dotyczące
wycofania sprzętu i współpracujących z nami osób z Iraku dobiegają
końca - powiedział w poniedziałek w Krakowie dziennikarzom
minister obrony Bogdan Klich.

Uzgodnienia międzyresortowe dotyczące wycofania sprzętu i współpracujących z nami osób z Iraku dobiegają końca - powiedział w poniedziałek w Krakowie dziennikarzom minister obrony Bogdan Klich.

"Uzgodnienia międzyresortowe co do tego, jak będzie wyglądała opieka nad tymi, którzy z nami współpracowali w Iraku i którzy wraz ze swoimi rodzinami chcą opuścić Irak są w końcowej fazie. Musi mieć to charakter prawny" - powiedział Klich.

Według wcześniejszych nieoficjalnych informacji PAP, wchodziłoby w grę przewiezienie do Polski ok. 40 tłumaczy. Nie wiadomo, jak wyglądałaby pomoc dla nich i ich rodzin.

Klich odnosząc się do wyrażonej podczas wizyty w Iraku opinii szefa BBN Władysława Stasiaka, że samo wyjście polskich wojsk wymaga jeszcze doprecyzowania planów i uzgodnienia ich z Irakijczykami i Amerykanami, powiedział, że kalendarz naszego wyjścia z Iraku jest bardzo precyzyjnie rozpisany i wszystko idzie zgodnie z planem.

"Z początkiem kwietnia rozpoczynamy ewakuację ogromnej ilości sprzętu, która tam została zlokalizowana. Część sprzętu pozostanie na miejscu tzw. sprzęt zbędny. Większa część zostanie przewieziona do Polski" - mówił szef MON.

Dodał, że w czerwcu Polacy przekażą Irakijczykom odpowiedzialność za bezpieczeństwo w prowincji Kadisija, w tym miasto Diwanija. Oficjalna ceremonia jest zaplanowana w lipcu.

"Na przełomie września i października, nie później niż do połowy października zostanie ewakuowana z Iraku główna część naszego kontyngentu. Tak, by mieć jeszcze połowę października na ewentualne przesunięcia, margines bezpieczeństwa na ewentualne działania" - mówił Klich.

Dodał, że ten kalendarz jest uzgodniony z Amerykanami, a przez Amerykanów z Irakijczykami. "Nie wyobrażam sobie, żeby pod wpływem jednej wizyty w Iraku, nawet tak szanowanego środowiska jak środowisko BBN cokolwiek w tym rozpisanym, przyjętym i uzgodnionym kalendarzu mogło się zmienić" - powiedział minister Klich.

Minister obrony podkreślił, że od czasu expose premiera, w którym padła zapowiedź wycofania z Iraku naszych żołnierzy, nie było ze strony Amerykanów "żadnych wątpliwości, co do tej decyzji". "Usłyszeliśmy i słyszymy wyłącznie informacje o tym, że Amerykanie szanują suwerenną decyzję polskiego rządu" - mówił Klich.

Szef MON podkreślił, że po trudnej misji w Iraku wzrosła nasza wiarygodność sojusznicza i pozycja międzynarodowa. "Polska weszła do pierwszej ligi tych, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo międzynarodowe. To duży i dobry efekt naszej obecności w Iraku. Po drugie Polska przećwiczyła swoje wojska w tej operacji, to są absolutnie niedostępne, gdzie indziej lekcje (...) Żadne ćwiczenia poligonowe nie są w stanie się równać z tymi doświadczeniami, które stamtąd polskie wojsko przywozi. Można powiedzieć, że dla procesu unowocześnienia naszych sił zbrojnych operacja w Iraku miała kolosalne znaczenie" - ocenił Klich. (PAP)

wos/ malk/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)