Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kłótnia Macierewicza (PiS) z Dębskim ze sprawą WSI w tle

0
Podziel się:

Kłótnią z posłem Twojego Ruchu Arturem Dębskim skończyła się konferencja
Antoniego Macierewicza (PiS). Dębski pytał Macierewicza, czy czuje się odpowiedzialny za śmierć
polskich żołnierzy w Afganistanie; ten ripostował, że odpowiadają za to niektórzy współpracownicy
WSI.

Kłótnią z posłem Twojego Ruchu Arturem Dębskim skończyła się konferencja Antoniego Macierewicza (PiS). Dębski pytał Macierewicza, czy czuje się odpowiedzialny za śmierć polskich żołnierzy w Afganistanie; ten ripostował, że odpowiadają za to niektórzy współpracownicy WSI.

Macierewicz na konferencji w Sejmie przedstawił negatywne opinie m.in. b. szefa wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego dotyczące pracy byłego współpracownika Wojskowych Służb Informacyjnych Aleksandra Makowskiego.

Makowski - niezweryfikowany w 1990 r. oficer wywiadu PRL, który w przygotowanym przez Macierewicza raporcie z likwidacji WSI został ujawniony jako tajny współpracownik wywiadu cywilnego UOP i wojskowego WSI w tajnej operacji w Afganistanie - zarzucił we wtorek w TVN24 Macierewiczowi - b. likwidatorowi WSI, a następnie szefowi Służby Kontrwywiadu Wojskowego - że w swym raporcie "ujawnił całemu światu" polski wywiad i kontrwywiad wojskowy.

Gdy przyszła pora na zadawanie pytań przez dziennikarzy, do mikrofonu podszedł Artur Dębski (Twój Ruch). "Jak pan się czuje będąc współodpowiedzialnym za śmierć polskich żołnierzy w Afganistanie?" - zapytał Macierewicza.

"Za śmierć polskich żołnierzy w Afganistanie odpowiadają strzelający do nich talibowie i ci wszyscy, którzy zniszczyli Służbę Kontrwywiadu Wojskowego" - odpowiedział Macierewicz. W reakcji Dębski stwierdził, że polscy żołnierze zaczęli ginąć "po likwidacji kontrwywiadu w Afganistanie". "Ten pan nie odrobił swojej lekcji i idzie drogą pana Aleksandra Makowskiego" - ripostował Macierewicz.

"Jak pan może znieść świadomość, że jest odpowiedzialny za śmierć tych ludzi, polskich żołnierzy? - nie ustępował poseł Twojego Ruchu. "Za śmierć polskich żołnierzy odpowiedzialni są talibowie i tacy ludzie jak Aleksander Makowski i ludzie wynoszący ich na wyżyny, człowieka który oszukiwał polski wywiad. (...) Pytanie brzmi jak można żyć z nieustannie powtarzanymi kłamstwami, mającymi wynieść na piedestał tych, którzy oszukiwali państwo polskie dla osobistych korzyści" - odpowiedział Macierewicz.

Twój Ruch chce powołania sejmowej komisji śledczej, która zajęłaby się zbadaniem działań Macierewicza, jako wiceszefa MON, likwidatora WSI i szefa SKW. Komisja śledcza - według TR - miałaby zbadać okoliczności, jakie towarzyszyły powstaniu projektu ustawy o likwidacji WSI, stworzeniu i publikacji raportu z weryfikacji WSI (tzw. raportu Macierewicza), a także samej weryfikacji kadr WSI przez Komisję Weryfikacyjną, która zakończyła swe prace 30 czerwca 2008 r.

Politycy TR, w tym szef ugrupowania Janusz Palikot, uzasadniając konieczność powstania komisji śledczej wielokrotnie oceniali, że Macierewicz, jako likwidator WSI i organizator SKW, odpowiada za osłabienie polskiego kontrwywiadu wojskowego i w konsekwencji obarczali go odpowiedzialnością za śmierć polskich żołnierzy, którzy zginęli w Afganistanie podczas operacji ISAF.

Pod koniec grudnia zeszłego roku Prokuratura Apelacyjna w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy tworzeniu raportu z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych z 2007 r. Podstawą umorzenia był brak znamion czynu zabronionego. Prokuratura wyjaśniała, że art. 231 Kodeksu karnego o karaniu do 3 lat więzienia za niedopełnienie obowiązków bądź ich przekroczenie odnosi się tylko do pojęcia "funkcjonariusza publicznego". Prokuratura uznała, że Macierewicz jako szef komisji weryfikacyjnej nie był funkcjonariuszem publicznym, a jedynie "osobą pełniącą funkcję publiczną".

Odwołanie zapowiedział m.in. Aleksander Makowski. "Nie ma znaczenia, czy jako szef komisji weryfikacyjnej pan Macierewicz był czy nie funkcjonariuszem publicznym, gdyż był wtedy jednocześnie szefem SKW i wiceministrem obrony" - powiedział PAP po decyzji prokuratury. "Miał psi obowiązek chronić tożsamość takiej osoby jak ja; ujawnienie tego to przestępstwo" - podkreślił wówczas Makowski.

Macierewicz powiedział na środowej konferencji, że ani on, ani nikt z jego współpracowników nigdy nie wymienili kraju, o który chodzi i nigdy, ani w raporcie, ani w wypowiedzi, nie wymienili ani jednego nazwiska źródła.

Przed wymianą zdań z Dębskim, Macierewicz cytował krytyczne opinie Siemiątkowskiego i funkcjonariuszy WSI dotyczące Makowskiego zawarte m.in. w jego teczce pracy. Według Macierewicza, Siemiątkowski miał napisać w swej opinii: "Nie wierzyłem w jego możliwości, działał na styku biznesu i służb, byliśmy przekonani, że do źródeł informacji Makowskiego należy podchodzić bardzo ostrożnie. (...) Nasza weryfikacja osoby Makowskiego, jego informacji i możliwości operacyjnych nie wypadła dla niego dobrze. Uważaliśmy, że może byś konfabulantem inspirowanym z zewnątrz". (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

tgo/ mok/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)