Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kluzik-Rostkowska apeluje o "powstrzymanie Palikota"

0
Podziel się:

Rostkowskiej i Komorowskiego
#

Rostkowskiej i Komorowskiego #

09.06. Warszawa (PAP) - Szefowa sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego Joanna Kluzik-Rostkowska zaapelowała w środę przed południem do kandydata PO na prezydenta Bronisława Komorowskiego, by powstrzymał Janusza Palikota przed zakłócaniem środowego wiecu prezesa PiS w Lublinie.

Swój apel powtórzyła podczas popołudniowej konferencji prasowej w tej sprawie.

Bronisław Komorowski w odpowiedzi na apel poinformował dziennikarzy, że wykonał telefon do Palikota. "Prosiłem go, by unikał wszelkich sytuacji, które mogłyby grozić jakimiś negatywnymi konsekwencjami, przez co rozumiem osoby, które mogłyby grozić jakąś agresją wzajemną" - powiedział.

"Uzyskałem od niego zapewnienie, że to spotkanie dwóch demonstracji na tym samym placu nie jest wymyślone jako próba zaszkodzenia komukolwiek i mam nadzieję, że tak to będzie" - mówił Komorowski.

Kandydat PO dodał, że zwraca się do Jarosława Kaczyńskiego, "by zgodnie z tym co mówiła Joanna Kluzik-Rostkowska o potrzebie powstrzymania agresji w czasie kampanii wyborczej, by jednak zadbał o zachowania własnego zaplecza politycznego".

W tym kontekście marszałek powiedział o "słynnym incydencie w Londynie" (chodzi o wizytę Komorowskiego w Londynie, kiedy na stół, przy którym siedział marszałek wraz z towarzyszącym mu m.in. ministrem finansów podrzucono sztuczny atrybut męskości, a jeden z uczestników spotkania skandował "Palikot"), a także "o wypowiedziach, zachowaniach pana (Jana) Pospieszalskiego i różnych innych osób i różnych tytułów".

"Jeżeli ma nie być agresji, to musi być staranie z obu stron" - podkreślił Komorowski.

Z kolei Palikot zapowiedział w środę, że nie zrezygnuje z organizacji wiecu. Jednocześnie zapewnił, że nie będzie zagłuszał wiecu Kaczyńskiego i nie będzie "żadnej awantury" z jego strony i zwolenników PO.

Natomiast Kluzik-Rostkowska mówiła na przedpołudniowej konferencji prasowej, że od wtorku dochodzą do PiS "bardzo niepokojące wieści (...), że Janusz Palikot będzie dzisiaj starał się wszystkimi możliwymi sposobami zakłócić spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z mieszkańcami Lublina".

"W związku z tym ja bardzo apeluję do pana marszałka Komorowskiego, żeby powstrzymał swojego przyjaciela Janusza Palikota przed tego typu agresywną kampanią" - powiedziała szefowa sztabu wyborczego kandydata PiS.

Zacytowała fragment wywiadu publicysty Cezarego Michalskiego z Palikotem, w którym - według niej - polityk PO relacjonował przebieg dyskusji w PO w sprawie tego, czy powinien zostać wyrzucony z Platformy. "Komorowski powiedział: +ja wiem, że uważacie działania Janusza za kontrowersyjne, ale jak go usuniecie z partii, ja też odchodzę; znam go wiele lat i daję słowo honoru, że jestem w stanie nad nim zapanować, jestem pewien, ręczę własnym słowem, że jest lojalny wobec Platformy, możecie mnie osobiście uczynić odpowiedzialnym politycznie za niego+" - cytowała Kluzik-Rostkowska.

Posłanka PiS powiedziała, że "jeżeli pan Bronisław Komorowski czuje się odpowiedzialny za Janusza Palikota, będzie w stanie powiedzieć +nie+ dla tego typu kampanii, dla tego typu próby zakłócania spotkania Jarosława Kaczyńskiego z mieszkańcami Lublina". "Gorąco wierzę, że pan Bronisław Komorowski odpowie na ten nasz apel pozytywnie i powstrzyma Janusza Palikota" - zaznaczyła Kluzik-Rostkowska.

Zaapelowała też do wszystkich, którzy "znajdą się na placu w Lublinie", żeby "nie dali się sprowokować żadnymi działaniami prowadzonymi przez Janusza Palikota i osoby, które zaprosił do współpracy".

Na popołudniowej konferencji prasowej Kluzik-Rostkowska podkreślała, że do sztabu docierają informacje, że Palikot "będzie próbował w agresywny sposób zakłócać spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z wyborcami".

Podkreślała, że sztab kandydata PiS wystąpił do władz Lublina o zgodę na zgromadzenie na pl. Litewskim. "PO, sztab Bronisława Komorowskiego o taką zgodę na zgromadzenie nie wystąpił, w związku z tym, według wszelkiego prawdopodobieństwa, jeżeli dojdzie do tego pikniku, jak mówi o nim Janusz Palikot, to po prostu zostanie złamane prawo" - powiedziała Kluzik-Rostkowska.

Zaapelowała też do sztabu Komorowskiego o prowadzenie kampanii zgodnie z prawem.

Palikot organizuje w środę w Lublinie wiec w tym samym miejscu i czasie, w którym zapowiedziane jest spotkanie Kaczyńskiego z wyborcami. Oba spotkania mają odbyć się w środę na Placu Litewskim w centrum miasta o godz. 16.

Polityk PO powiedział w środę dziennikarzom w Sejmie, że nie zrezygnuje ze zorganizowania wiecu w Lublinie. "W Hyde Parku spotykają się codziennie ludzie, którzy mają różne poglądy i mówią do ludzi, którzy w tym momencie przechodzą przez ten park" - mówił Palikot. Jak dodał, dobrze by było, żeby w tym samym momencie w Lublinie przemawiał też np. kandydat Prawicy Rzeczypospolitej na prezydenta Marek Jurek. "Niech mieszkańcy Lublina mają wybór" - dodał.

"To jest powrót IV RP. Ja mam zrezygnować, bo król Kaczyński przemawia? To zwykły poseł Palikot nie ma prawa się wypowiedzieć, bo król Kaczyński przyjechał?" - pytał polityk PO.

Palikot zapewnił, że nie będzie zagłuszał wiecu Kaczyńskiego. "Nie będzie żadnej awantury ze strony Palikota ani popierających Platformę w Lublinie obywateli. Nie będę przeszkadzał, zagłuszał, tylko w tym samym czasie będę przemawiał do innych ludzi" - powiedział. Jak dodał, nie będzie też walki na pięści. "To nie w moim stylu" - podkreślił.

Palikot powiedział również, że nie zrezygnuje ze zorganizowania wiecu, nawet gdyby zaapelował do niego o to Bronisław Komorowski. "Jestem samodzielnym politykiem, szefem regionu, wybranym w demokratycznych wyborach. Mam zdolność organizowania samodzielnie wieców na terenie Lubelszczyzny" - powiedział.

Szef sztabu Komorowskiego Sławomir Nowak powiedział, że otrzymał zapewnienie od Palikota, że jego wiec będzie prowadzony w sposób kulturalny. "Mam zapewnienie od Palikota, że nie przekroczy granic kultury osobistej i politycznej" - mówił.

Zaapelował jednocześnie do sztabu Kaczyńskiego, aby z ich strony nie było zakłócania imprez organizowanych przez sztab Komorowskiego. Jego zdaniem, takie zakłócanie miało miejsce w Londynie. Nowak zapewnił również, że organizacja wiecu Palikota nie była konsultowana ze sztabem Komorowskiego.

Rzecznik sztabu Bronisława Komorowskiego, Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) powiedziała dziennikarzom, że Palikot dostał zgodę od władz miasta na zorganizowanie wiecu.

Wyraziła nadzieję, że zgromadzenie Palikota zostanie przeprowadzone w sposób "godny i właściwy" i że nie zakłóci wiecu prezesa PiS. "Nie da się uniknąć takich rzeczy, jest kampania wyborcza, dzieją się różne imprezy. Ważne jest żeby wszyscy zachowywali się w sposób odpowiedni i swoimi imprezami nie zakłócali imprez organizowanych przez konkurencję" - zaznaczyła. (PAP)

mkr/ mrr/ hgt/ ura/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)