Biała (PAP) - Około 400 kobiet spotka się 16 stycznia podczas I Kongresu Kobiet Podbeskidzia. Debatować będą przede wszystkim o równym statusie kobiet i mężczyzn, a także o tym, jak sobie wzajemnie pomagać - poinformowała w poniedziałek posłanka PO Mirosława Nykiel, jedna z organizatorek kongresu.
W organizację kongresu zaangażowały się przedstawicielki różnych zawodów i grup społecznych z powiatów bielskiego, pszczyńskiego, żywieckiego i cieszyńskiego, między innymi: była posłanka i europosłanka Grażyna Staniszewska, wiceburmistrz Żywca Małgorzata Bieszczad, wójt Ślemienia Małgorzata Pępek, szefowa bielskiego muzeum Iwona Purzycka, czy lekarz Małgorzata Pietrzak. Wśród gości imprezy będzie pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania Elżbieta Radziszewska, a także Urszula Dudziak, która wystąpi z recitalem.
Rzecznik kongresu Monika Matl podkreśliła podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, że "na Podbeskidziu nie brakuje pań, które są liderkami w wielu sektorach życia społecznego, politycznego, biznesowego i kulturalnego".
"Spotkanie z nimi ma pokazać innym kobietom, że sukces jest możliwy w każdej dziedzinie. Program kongresu to przede wszystkim dyskusje i analiza wyników badań z zakresu problemów równouprawnienia oraz debaty panelowe poświęcone aktywności kobiet w różnych dziedzinach: kultury, biznesu, edukacji, zdrowia, czy polityki. Podczas kongresu uczestniczki będą miały możliwość przeprowadzenia bezpłatnej mammografii i usg piersi" - powiedziała Matl.
Organizatorki kongresu poinformowały podczas konferencji, że 16 stycznia wręczone zostaną także indeksy i stypendia bielskiej Wyższej Szkoły Administracji dla dwóch kobiet, które ukończyły 35 lat, a z powodu trudnej sytuacji życiowej nie ukończyły studiów. (PAP)
szf/ ura/ jra/
