Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koła SdPl i PD: Kurtyka popełnił przestępstwo urzędowe

0
Podziel się:

Koła SdPl-Nowa Lewica i Demokratyczne Koło
Poselskie skierowały w czwartek do Prokuratury Okręgowej w
Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa
urzędowego przez prezesa IPN Janusza Kurtykę. Chodzi o pomówienie
b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Koła SdPl-Nowa Lewica i Demokratyczne Koło Poselskie skierowały w czwartek do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa urzędowego przez prezesa IPN Janusza Kurtykę. Chodzi o pomówienie b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Szef IPN powiedział w środę w wywiadzie dla gazety "Polska - The Times", że Kwaśniewski w latach 1983-1989 "był rejestrowany przez bezpiekę jako TW +Alek+ przez departamenty II i III MSW".

Jak mówił na czwartkowej konferencji prasowej poseł PD Jan Widacki, Kurtyka popełnił przestępstwo opisane w artykule 231 Kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem, funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.

Poseł PD przypomniał, że w 2000 roku Sąd Lustracyjny orzekł prawomocnie, iż Kwaśniewski nie był TW "Alkiem". "Szef IPN zakwestionował publicznie prawomocny wyrok sądu. Nie ulega wątpliwości, że celem tej wypowiedzi pana Kurtyki było pomówienie Aleksandra Kwaśniewskiego o takie właściwości, które mogą go poniżyć w opinii publicznej" - podkreślił Widacki.

Jak dodał, takie działanie spełnia znamiona przestępstwa opisanego w artykule 212 kk. "Urzędnikowi publicznemu nie wolno pomawiać, zniesławiać obywateli, naruszać ich dóbr osobistych, a to zostało tutaj uczynione" - dowodził Widacki.

Poseł PD Bogdan Lis skrytykował z kolei ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumę za środowe słowa pod adresem Kwaśniewskiego. Minister powiedział w TVN24, że b. prezydent "nie powinien się gniewać, że prezes IPN Janusz Kurtyka przypomina mu, kim był wcześniej". Dodał, że jest "pełen uznania" dla IPN, a jego szef "w zasadzie" dobrze wykonuje swe obowiązki.

Lis uważa, że słowa Czumy świadczą o tym, że "nie uznaje on wyroków niezawisłych sądów, jeśli te wyroki nie są zgodne z jego oczekiwaniami". "Oczekiwalibyśmy, że w tej sprawie minister sprawiedliwości zabierze głos i powie o co mu chodziło, bo być może to był żart +primaaprlisowy+, bo był (w środę) 1 kwietnia. Chcielibyśmy mieć w tej sprawie jasność" - zaznaczył poseł PD.

Szef koła SdPl Marek Borowski wyraził z kolei opinię, że po 20 latach od rozpoczęcia w Polsce procesu transformacji, trzeba unieważnić ustawę lustracyjną i zakończyć tryb, w jakim odbywa się lustracja. Według niego, materiały b. służb PRL dotyczące osób pełniących wysokie funkcje publiczne powinny zostać udostępnione do ogólnego wglądu.

"W ten sposób zapewniona byłaby jawność w stosunku do osób, które obejmują ważne funkcje publiczne i jednocześnie zakończylibyśmy te procedury, które dzisiaj przynoszą więcej wstydu, pomówień niż rzeczywiście ujawniają jakąkolwiek prawdę" - podkreślił Borowski. (PAP)

mkr/ par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)