Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolej: usterki taboru i tłok w pociągach na Mazowszu

0
Podziel się:

Rzecznik Kolei Mazowieckich Marcjusz Włodarczyk powiedział we wtorek PAP,
że przewoźnik musi kierować na niektóre trasy krótsze składy, bo tabor należący do spółki się
psuje. Poza tłokiem w pociągach pasażerowie muszą się liczyć z kilkunastominutowymi opóźnieniami.

Rzecznik Kolei Mazowieckich Marcjusz Włodarczyk powiedział we wtorek PAP, że przewoźnik musi kierować na niektóre trasy krótsze składy, bo tabor należący do spółki się psuje. Poza tłokiem w pociągach pasażerowie muszą się liczyć z kilkunastominutowymi opóźnieniami.

"Jesteśmy zmuszeni do wypuszczania na niektóre trasy krótszych pociągów niż zwykle i zdajemy sobie sprawę, że jest to uciążliwe dla pasażerów, bo w krótszych pociągach jest większy tłok. Niestety nie mamy innego wyjścia" - powiedział Włodarczyk. Dodał, że wśród ok. 700 pociągów uruchamianych przez przewoźnika w ciągu doby, krótszych składów jest kilka.

Rzecznik wyjaśnił, że część taboru należąca do Kolei Mazowieckich ma nawet 40 lat i te pociągi się zimą psują. "Te składy zawsze zamarzały, tyle że w czasach głębokiego socjalizmu w zapasie czekały składy z pełną załogą. W razie awarii pociągu taki skład wyjeżdżał zastąpić ten zepsuty. W obecnych realiach ekonomicznych utrzymywanie w gotowości tylu dodatkowych pociągów co wtedy, jest nieopłacalne" - dodał.

Jak powiedział Włodarczyk, głównym powodem psucia się pociągów są wahania temperatur. Powodują one zamarzanie mechanizmów odpowiedzialnych za hamowanie pociągu. Poza tym, częstą awarią jest zamarzanie drzwi. "Jeżeli drzwi zamarzają, kiedy są zamknięte, to pociąg wyjeżdża na trasę, choć podróż oczywiście jest mniej komfortowa. Kiedy drzwi zamarzają, kiedy są otwarte, to pociąg już nie wyjeżdża, bo jazda z otwartymi drzwiami jest niemożliwa" - powiedział.

Poza tłokiem w pociągu pasażerowie muszą przygotować się na kilkunastominutowe opóźnienia. "We wtorek jest znacznie lepiej niż w poniedziałek. Nie ma już dużych opóźnień, nie licząc jednego półgodzinnego rano, na linii otwockiej. Pociągi mogą się spóźniać o ok. 10-15 minut, co normalne przy tej pogodzie" - zaznaczył Włodarczyk.

"Mamy nadzieję, że przyszłej zimy będzie już lepiej, bo mamy obietnicę producenta, że dostarczy zamówione przez nas pociągi trochę wcześniej niż zapisano w umowie" - powiedział rzecznik. Chodzi o kilkanaście nowoczesnych pociągów zamówionych w spółce PESA Bydgoszcz, które mają być dostarczone do maja 2011 r. Nowe składy będą mogły jechać z prędkością 160 km/godz. i pomieszczą co najmniej 430 osób.

Koleje Mazowieckie należą do samorządu województwa i obsługują pasażerski ruch kolejowy na Mazowszu. Szacuje się, że spółka ma 10 proc. udziału w rynku. Zatrudnia ok. 2,5 tys. pracowników.(PAP)

her/ je/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)