Były działacz Samoobrony z Tomaszowa Mazowieckiego Paweł G. to kolejny świadek, który zeznawał w czwartek przed sądem w Piotrkowie Trybunalskim w procesie w tzw. seksaferze w Samoobronie.
Proces toczy się od maja ub. roku za zamkniętymi drzwiami. Na ławie oskarżenia zasiadają: b. wiceszef partii Stanisław Łyżwiński, który oskarżony jest m.in. o zgwałcenie kobiety, oraz Lepper, któremu prokuratura zarzuca "żądanie i przyjmowanie korzyści o charakterze seksualnym" od działaczek Samoobrony.
Liderowi Samoobrony grozi kara do ośmiu, a Łyżwińskiemu, który przebywa w areszcie, do 10 lat więzienia.
Czwartkowy świadek, Paweł G., to jedna z pięciu osób oskarżonych przez łódzką prokuraturę w "seksaferze". Oprócz niego, Łyżwińskiego i Leppera oskarżeni są również b. działacz Samoobrony z Myślenic Franciszek I. oraz radny sejmiku województwa łódzkiego Jacek Popecki (zgodził się na ujawnienie swoich danych osobowych).
We wrześniu ub. roku Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim skazał Pawła G. na miesiąc pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Łódzka prokuratura zarzuciła mężczyźnie nakłanianie Anety Krawczyk, głównego świadka w "seksaferze", do wycofania zeznań w zamian za korzyść majątkową.
W czwartek miał jeszcze zeznawać b. doradca Samoobrony Piotr P., ale nie przyjechał na rozprawę. Jak się dowiedziała PAP w sądzie, jeszcze w styczniu w charakterze świadków przesłuchani mają być m.in. b. posłowie Samoobrony Waldemar Borczyk, Renata Beger oraz Franciszek I.
"Seksaferę" w Samoobronie ujawniła w grudniu 2006 r. "Gazeta Wyborcza", opierając się na relacji Anety Krawczyk - b. radnej Samoobrony w łódzkim sejmiku i b. dyrektor biura poselskiego Łyżwińskiego. Kobieta utrzymuje, że pracę w partii dostała za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Lepperowi.
Dotąd w procesie zeznania złożyły cztery z pięciu pokrzywdzonych; sąd przesłuchał także już kilkudziesięciu świadków. (PAP)
jaw/ pz/ gma/