Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kolejni pseudokibice zatrzymani za burdy podczas meczu Legii z Jagiellonią

0
Podziel się:

Dziewięciu kolejnych pseudokibiców mających związek z bijatyką podczas
meczu Legii Warszawa i Jagiellonia Białystok zatrzymali stołeczni policjanci. Mężczyźni jeszcze w
czwartek mogą usłyszeć zarzuty udziału w bójce oraz zakłócenia przebiegu imprezy sportowej.

Dziewięciu kolejnych pseudokibiców mających związek z bijatyką podczas meczu Legii Warszawa i Jagiellonia Białystok zatrzymali stołeczni policjanci. Mężczyźni jeszcze w czwartek mogą usłyszeć zarzuty udziału w bójce oraz zakłócenia przebiegu imprezy sportowej.

Do burdy doszło 2 marca br. na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Sytuację na trybunach opanowali policjanci. Tuż po przerwanym spotkaniu zatrzymano w sumie 38 osób. Trzy z nich zostały ukarane przez sąd w trybie przyspieszonym ośmiomiesięcznym ograniczeniem wolności i dwuletnimi zakazami stadionowymi.

Pseudokibice zatrzymani w czwartek mają od 18 do 42 lat. Ujęto ich w Warszawie, Wołominie i Warce; dwóch z nich dodatkowo odpowie za rozbój.

Jak poinformował PAP rzecznik KSP Mariusz Mrozek, w tej sprawie może zostać zatrzymanych jeszcze kilkadziesiąt osób. "Cały czas weryfikujemy materiał dowodowy, mamy dużo zdjęć z wideomonitoringu. Poza ustaleniem osoby weryfikujemy też, co robiła od momentu wejścia na stadion, do momentu gdy doszło do bijatyk" - zaznaczył.

Podkreślił, że kolejne osoby będą zatrzymywane, gdy materiał będzie na tyle kompletny, że pozwoli na postawienie zarzutów i utrzymanie ich w sądzie.

Po ubiegłotygodniowych burdach policja wystąpiła do wojewody o wydanie decyzji, by najbliższe trzy mecze rozegrano na Legii bez publiczności; przekazała też do prokuratury materiały, by ta oceniła, czy doszło do popełnienia przestępstwa przez organizatora. Mecz na stadionie przy ul. Łazienkowskiej został przerwany - przez przedstawiciela Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy - po tym, jak na trybunach doszło do bijatyki.

Policja zapowiadała też, że wystąpi do spółki Ekstraklasa o objęcie zakazem wyjazdowym kibiców Jagiellonii Białystok i Legii do końca sezonu.

Policjanci pojawili się na trybunach trzy minuty po prośbie organizatora o interwencję. Musieli sforsować bramę, ponieważ nie było przy niej pracownika ochrony, a gdy się pojawił, oświadczył, że nie ma klucza.

Tuż po tych wydarzeniach szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz oceniał, że całą winę za zajścia podczas meczu ponosi jego organizator, czyli Legia, który zbyt późno wystąpił z wnioskiem o wprowadzenie sił policyjnych na teren stadionu oraz popełnił "rażące zaniedbania przy zabezpieczeniu widowiska".

Za bezpieczeństwo imprezy masowej odpowiada jej organizator, który musi zapewnić m.in. odpowiednią liczbę ochroniarzy. Za każdym razem organizator wyznacza osobę odpowiedzialną za kwestie związane z bezpieczeństwem. Na organizatorze spoczywa obowiązek wyznaczenia dróg ewakuacyjnych oraz dróg umożliwiających dojazd strażakom, pogotowiu oraz policji.(PAP)

pru/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)