Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejny b. zomowiec stawił się do odbycia kary ws. "Wujka"

0
Podziel się:

W areszcie śledczym w Katowicach stawił się
we wtorek Grzegorz Berdyn. To kolejny b. zomowiec, który rozpoczął
odbywanie kary pozbawienia wolności za pacyfikację śląskich kopalń
na początku stanu wojennego.

W areszcie śledczym w Katowicach stawił się we wtorek Grzegorz Berdyn. To kolejny b. zomowiec, który rozpoczął odbywanie kary pozbawienia wolności za pacyfikację śląskich kopalń na początku stanu wojennego.

Kilkuletnie wyroki odsiaduje już dziesięciu spośród skazanych.

Informację o zgłoszeniu się Berdyna do aresztu przekazała PAP rzeczniczka Służby Więziennej Luiza Sałapa. Skazany stawił się z jednodniowym opóźnieniem, sąd wezwał go do odbywania kary od 22 września. W poniedziałek w tej samej jednostce pojawił się Józef Rak, który miał rozpocząć odbywanie kary dwa tygodnie wcześniej i do aresztu miała go doprowadzić policja.

Poza tymi dwoma skazanymi, w jednostkach penitencjarnych są już także osadzeni: b. dowódca plutonu specjalnego ZOMO Romuald Cieślak, Andrzej Bilewicz, Henryk Huber, Grzegorz Furtak, Marek Majdak, Ryszard Gaik, Antoni Nycz i Bonifacy Warecki. Edward Ratajczyk zmarł dzień przed terminem rozpoczęcia kary w swoim mieszkaniu.

Trzej inni b. zomowcy - Maciej Szulc, Zbigniew Wróbel i Grzegorz Włodarczyk - pozostaną na wolności do czasu rozpoznania ich wniosków o odroczenie wykonania orzeczenia.

Wyrok w sprawie pacyfikacji kopalń "Wujek" i "Manifest Lipowy" wydał 24 czerwca Sąd Apelacyjny w Katowicach. Było to pierwsze prawomocne orzeczenie w 15-letniej historii rozpatrywania tej sprawy przez katowickie sądy. Cieślak został skazany na 6 lat więzienia (zamiast 11 lat, na które skazał go sąd pierwszej instancji), dwaj jego podwładni na 4 lata, a 11 innych - na 3,5 roku więzienia.

Cieślak został aresztowany po skazującym wyroku sądu okręgowego w maju ub. roku. Na poczet kary sąd apelacyjny zaliczył mu także okres wcześniejszego aresztowania - od kwietnia 1992 do sierpnia 1993 r. W sumie Cieślak przebywał w areszcie blisko 2,5 roku. To oznacza, że wkrótce będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie.

Spośród oskarżonych w areszcie przebywał także, przez 13 miesięcy, były wiceszef Komendy Wojewódzkiej MO w Katowicach, który został prawomocnie uniewinniony. Sprawę innego b. zomowca umorzono, kolejny będzie miał ponowny proces.

Obie śląskie kopalnie zastrajkowały po wprowadzeniu stanu wojennego, zawieszeniu działalności "Solidarności" i internowaniu tysięcy osób. W czasie odblokowywania "Wujka" 16 grudnia 1981 r. od kul zginęło dziewięciu górników, 21 innych doznało ran postrzałowych. Dzień wcześniej, w czasie pacyfikacji "Manifestu Lipcowego", postrzelonych zostało czterech górników. (PAP)

kon/ bno/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)