Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejny dzień kampanii przed wyborami do PE

0
Podziel się:

Apelowaniem do prezydenta ws. "potwierdzenia
nieważności Traktatu Lizbońskiego", prezentowaniem nowych plakatów
wyborczych czy komentowaniem listy "Okropnej Dwunastki Kandydatów"
- zajmowali się w piątek politycy prowadzący kampanię do PE.

Apelowaniem do prezydenta ws. "potwierdzenia nieważności Traktatu Lizbońskiego", prezentowaniem nowych plakatów wyborczych czy komentowaniem listy "Okropnej Dwunastki Kandydatów" - zajmowali się w piątek politycy prowadzący kampanię do PE.

Do wyborów do Parlamentu Europejskiego pozostało 9 dni.

Szef Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek zaapelował w piątek do prezydenta Lecha Kaczyńskiego o "jednoznaczne i pilne potwierdzenie nieważności Traktatu Lizbońskiego".

"Jest bardzo ważne, żeby zasada jednomyślności obowiązująca w UE nie była zasadą fikcyjną, która oznacza tylko to, że w sposób wielokrotny można nakłaniać państwa Europy do z góry przyjętego założenia" - mówił Jurek na konferencji prasowej w Warszawie.

Zdaniem Prawicy Traktat Lizboński nie dość, że jest umową złą, bo "nie spełnia żadnego z polskich postulatów", to jest też "traktatem prawnie nieważnym". Dlatego partia chce, by prezydent potwierdził, że "procedura ratyfikacyjna po odrzuceniu tego traktatu przez jedno z państw europejskich (Irlandię) wygasła" - podkreślił Jurek.

Apel Prawicy jest związany z czwartkową wypowiedzią prezesa PiS, który mówił w Radiu Maryja i TV Trwam, że jest zwolennikiem ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, ale tylko po jednomyślnej akceptacji wszystkich członków UE. J.Kaczyński podkreślił też, że w jego ocenie sam Traktat nie odbiera krajom członkowskim atrybutów niepodległości.

Za tę wypowiedź krytykuje prezesa PiS również Libertas Polska. Wiceprezes tej partii Artur Zawisza ocenił w piątek, że poparcie J. Kaczyńskiego dla Traktatu Lizbońskiego to "przełom w toczącej się kampanii wyborczej".

Jak mówił, "do wczoraj wieczór miliony wyborców mogło jeszcze mieć nadzieję, że obóz braci Kaczyńskich będzie strzegł polskiej suwerenności. +Tak+ J. Kaczyńskiego dla Traktatu oznacza jego rozbrat z narodowymi i patriotycznymi wyborcami" - mówił Zawisza.

Socjaldemokracja Polska zaprezentowała w piątek nowy plakat wyborczy. Na czarnym tle widnieje na nim biały napis "Panie Ziobro! Na Pana czeka Haga, nie Bruksela".

Zbigniew Ziobro startuje z pierwszego miejsca PiS z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego w wyborach do PE, który ma siedzibę w Brukseli. W Hadze znajduje się Europejski Trybunał Sprawiedliwości.

Pytany przez PAP o znaczenie plakatu Filemonowicz odwołał się "do standardów, zapowiadanych przez PiS, że do ubiegania się o funkcje publiczne nie mają prawa osoby, które mają nawet zarzuty dziennikarskie". "Zbigniew Ziobro ma zarzuty prokuratorskie w sprawie ujawnienia materiałów ze śledztwa" - powiedział.

"Ten plakat jest pewną metaforą do tych słów. Miejscem dla osób, które mają problemy z wymiarem sprawiedliwości, jest ława oskarżonych, a nie fotel w Brukseli. Jestem przekonany o tym, że właśnie standardy zaproponowane ongiś przez PiS powinny obowiązywać przede wszystkim kandydatów tej partii. Trzeba im być konsekwentnie wiernym i stąd ta metafora" - wyjaśnił Filemonowicz.

Szef Sojuszu Grzegorz Napieralski podczas konferencji w Rzeszowie zauważył, że lider listy PO na Podkarpaciu Marian Krzaklewski znalazł się na przygotowanej przez Partię Europejskich Socjalistów (PES) liście 12 "okropnych" kandydatów do PE.

"Marianowi Krzaklewskiemu zostały przypomniane jego wypowiedzi dotyczące polskiej konstytucji, jego zachowania w czasie, kiedy był liderem AWS, przypomniano również jego ekscentryczne zachowania w UE" - zaznaczył Napieralski.

Jak ocenił dzięki Krzaklewskiemu, "który sterował z tyłu rządem Jerzego Buzka, doprowadzono kraj na skraj bankructwa". Napieralski dziwił się, że b. lider AWS "stanowi trzon kampanii wyborczej PO". Jak dodał, PO "bierze wszystkich na pokład, byle tylko słupki lekko skoczyły do góry". "To zła formuła" - dodał.

Do głosowania na swoich kandydatów przedstawiciele świętokrzyskiego PSL zachęcali wyborców podczas Wojewódzkiego Święta Ludowego, które odbyło się w Kielcach.

"Europa potrzebuje mądrej, stabilnej polityki i tego się oczekuje od Polski, od polskiego rządu, od polskiej reprezentacji, żeby nasi przedstawiciele w PE wiedzieli, co jest ważne dla regionu, co jest ważne dla Polski, co jest ważne dla Europy" - mówił eurodeputowany Czesław Siekierski, który jest "jedynką" listy kandydatów PSL w okręgu małopolsko-świętokrzyskim.

W czwartek PES opublikowała listę "Okropnej Dwunastki Kandydatów" do PE z całej UE, wśród których znalazł się startujący z listy PO Marian Krzaklewski. Lista to prawicowi, konserwatywni lub liberalni politycy, którzy - jak zaznaczono w komunikacie PES - mogą dostać się do PE mimo ich kontrowersyjnych lub absurdalnych poglądów.(PAP)

mzk/ agn/ hp/ kyc/ ral/ aks/ agn/ par/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)