Były wiceprezes Koszalińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Przylesie" - jednej z największych w kraju - Jan K. jest czwartym podejrzanym w śledztwie dotyczącym działania na szkodę spółdzielni.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie (Zachodniopomorskie) Ryszard Gąsiorowski poinformował we wtorek PAP, że Janowi K. przedstawiono zarzut nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym w związku z decyzją o przeznaczeniu 520 tys. zł z funduszy KSM "Przylesie" na objęcie akcji spółki Emka.
Decyzja o wejściu do grona akcjonariuszy Emki, którą w 2000 r. w celu prowadzenia galerii handlowej utworzyło kilka prywatnych firm oraz miasto Koszalin, zapadała bez wymaganej zgody walnego zgromadzenia spółdzielni.
Za tego rodzaju przestępstwo Kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 5 lat. Jan K. nie przyznał się do zarzutu.
Śledztwo w sprawie finansowych nieprawidłowości w KSM "Przylesie" koszalińska prokuratura okręgowa wszczęła w czerwcu 2008 r. Materiały do postępowania zbierało Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Pierwsze zarzuty w czerwcu 2009 r. usłyszał prezes KSM "Przylesie" Kazimierz O., b. wiceprezes Jadwiga M. i członek zarządu spółdzielni Bożena B. Zarzuty dotyczyły utworzenia w 2005 r. przez KSM "Przylesie" spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Przedsiębiorstwo Remontowo-Budowlane "Przylesie". Na zawiązanie spółki ówczesny zarząd spółdzielni przeznaczył 200 tys. zł. Zrobił to bez wymaganej uchwały walnego zgromadzenia.
Kilkanaście miesięcy później Kazimierzowi O. przedstawiono dwa kolejne zarzuty: jeden dotyczący wyasygnowania w 2007 r. 200 tys. zł na podwyższenie kapitału Przedsiębiorstwa Remontowo - Budowlanego "Przylesie"; drugi związany z decyzją o przeznaczeniu 520 tys. zł na objęcie akcji spółki Emka.
Śledztwo wciąż trwa. Żadna z podejrzanych osób nie przyznała się dotychczas do zarzutów, za które grozi do 5 lat więzienia.
KSM "Przylesie" to jedna z największych w kraju spółdzielni mieszkaniowych. Dysponuje prawie 9 tys. mieszkań oraz 220 lokalami użytkowymi i 450 garażami. Łączna powierzchnia wszystkich nieruchomości spółdzielni to nieco ponad 493 tys. m kw. Na "Przylesiu" mieszka prawie 20 tys. koszalinian.(PAP)
sibi/ wkr/ mag/