Władze Kolumbii poinformowały we wtorek, że zamierzają oskarżyć prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza o wspieranie ludobójstwa.
Według Bogoty Chavez pomagał Rewolucyjnym Siłom Zbrojnym Kolumbii (FARC) w dokonywaniu masowych mordów.
"Kolumbia proponuje Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu, by potępiono prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza za sponsorowanie i finansowanie ludobójstwa" - oświadczył kolumbijski prezydent Alvaro Uribe.
Ekwador i Wenezuela zerwały stosunki dyplomatyczne z Kolumbią po tym, jak w sobotę kolumbijskie wojsko podczas operacji przeciwko FARC wtargnęło na terytorium ekwadorskie i zabiło 18 rebeliantów, w tym Raula Reyesa - osobę nr 2 w lewackiej partyzantce. Oba kraje wysłały też dodatkowe wojska na granicę z Kolumbią.
Zdaniem Reutera istnieją poważne obawy, że obecny kryzys może przerodzić się w regionalną wojnę. A to zapewne utrudniłoby walkę z miejscowymi producentami i przemytnikami kokainy.
Wenezuela ponadto zaczęła we wtorek wprowadzać ograniczenia na import towarów z Kolumbii - poinformowały wenezuelskie źródła handlowe i świadkowie. Agencja Reutera przypomina, że wymiana handlowa między obu krajami wynosi rocznie ok. 6 mld dolarów. Zamknięcie granicy może więc doprowadzić do ograniczenia produkcji i - w rezultacie - spadku tempa wzrostu gospodarczego w Kolumbii. W Wenezueli brak dostaw od sąsiada może skończyć się niedoborami żywności, a w konsekwencji spadkiem popularności prezydenta Chaveza. (PAP)
zab/ ap/
5247 5061 arch. Int.